anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka rowerowa

Dystans całkowity:69439.95 km (w terenie 2851.00 km; 4.11%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:1171
Średnio na aktywność:59.30 km
Więcej statystyk

Z Pazurkiem

  • DST 81.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 sierpnia 2014 | dodano: 05.08.2014

Stacja PKP Jaroszowiec
Tu też wybierałam się już z dziesięć razy, aż w końcu zagrało. Z Krzyśkiem pojechaliśmy pociągiem do Zawiercia, skąd już rowerami do stacji Jaroszowiec, gdzie wjechaliśmy na szlak prowadzący przez rezerwat "Pazurek".
Zubowe Skały
Wkrótce napotykamy Zubowe Skały, potężne i piękne.
W rezerwacie Pazurek
Trochę wśród nich chodzimy.
Prześwit skalny
Krzysiek wypatruje jaskiń i schronisk skalnych, mnie do szczęścia wystarczy byle prześwit między skałkami.
Rozpadlina w Cisowych Skałach
Cisowe Skały nie mniej ciekawe.
Krzysik w skalnej rozpadlinie
Nie brak w nich rozpadlin, szczelin, jaskiń...
Zielony szlak na Januszkowej Górze
Następna jest Januszkowa Góra, na którą doprowadza ten sam zielony szlak z Jaroszowca.
Wśród skałek na Januszkowej Górze
Skałki Januszkowej Góry służą miłośnikom wspinaczki, Jaskinia w Januszkowej Górze to wyzwanie dla grotołazów.
A mnie się tu po prostu podoba :)
Na Januszkowej Górze
Dzień jest upalny, jednak w starym, bukowym lesie ten upał nie doskwiera. Odczuwamy go dopiero na otwartej przestrzeni, gdy przez Rabsztyn kierujemy się do Olkusza.
Fontanna na rynku w Olkuszu
Na rynku w Olkuszu fontanna kusiła, żeby się w niej ochłodzić. Dopiero, gdy zdjęłam sandały i weszłam dostrzegłam tabliczkę, która tego zabrania. No szkoda, nie da się zamontować jakichś filtrów oczyszczających wodę? Przecież taka fontanna na wysokości płyty rynku aż zachęca, żeby do niej wejść.
Ciekawiło mnie jak wygląda ten odremontowany rynek. Odczucia mieszane. Na plus, że jest niewielki ruch samochodów, na minus zbyt rozległa płaszczyzna kamienna nie pasująca do proporcji tego miejsca, ale najbardziej brak jest drzew. Cóż, pewnie tak najłatwiej - o zieleń trzeba dbać, kamień nie jest tak kłopotliwy...
A to wpis Krzyśka. Zapraszam.



Kategoria wycieczka rowerowa

Setka

  • DST 100.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 lipca 2014 | dodano: 28.07.2014


Nad mapą
Nie wiem, jak on to wymierzył, że wyszła dokładnie setka. Jeszcze bardziej nie pojmuję jak mu się udało przeprowadzić nas przez aglomerację śląską do Nikiszowca. Oj, nigdy w życiu nie poważyłabym się pojechać tam sama, choć cel wycieczki kusił mnie od dłuższego czasu. Na szczęście trafiła się propozycja Maćka na CFR. Zapaliłam się do niej od razu, dołączył jeszcze Krzara i drugi Maciek, którego GPS też się przydał w drodze.
Fajnie było, upał jak diabli, ale fajnie było.
Nad Jeziorem Przeczyckim
Jednak przecież nie jeździliśmy wyłącznie po Sosnowcu i Katowicach, większa część trasy przebiegała ładnymi, spokojnymi drogami z uwzględnieniem świetnych ścieżek nad Jeziorem Przeczyckim i nad Pogoriami.
Karuzela przed pocztą na Nikiszowcu
W Nikiszowcu tłum ludzi jak na jarmarku. Bo też i atrakcji sporo.
Przed słynnym budynkiem poczty karuzela dla dzieci.
Teatr uliczny na Nikiszowcu
Obok występ teatru ulicznego.
Aktorka na szczudłach
Aktorzy na szczudłach nie potrzebują podwyższonej sceny, wpisują się pięknie w zastaną scenerię.
Obraz i jego autorka (jak przypuszczam)
Są obrazy. Ten mi się podoba, pasuje do tych murów, mógłby tu zostać ;)
W stroju śląskim
Dużo straganów ze wszystkim co można sobie wyobrazić. Pod arkadami kobieta w tradycyjnym stroju śląskim ma lalki szmaciane w ofercie.
Riksza reklamująca Bar Riksza
Naszym celem głównym był jednak Bar Riksza a na zdjęciu riksza którą się on reklamuje.
Bar Riksza
W barze mnóstwo przedmiotów z czasów nie tak dawno minionych, sporo starych książek, wszystko to na sprzedaż w przystępnych cenach. Było też, rzecz jasna, zimne piwo.
Szmaciane lalki
A potem była degustacja i degustacja i degustacja i kupe śmichu na dodatek.
Wywołana do tablicy przez Maćka powiem tak: IPA Ciechana jest zbyt wyrafinowanym napojem jak dla mnie. Smak w porządku, ale zapach kojarzy mi się z werniksem. Niemniej cieszę się, że poznałam coś nowego.


Kategoria wycieczka rowerowa

Pięć kurhanów

  • DST 82.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 lipca 2014 | dodano: 14.07.2014

Leszczyna (?) nad fosą
Kolejna wycieczka z Grześkiem i z Jurkiem. 
Tym razem jeździliśmy pomiędzy Działoszynem a Osjakowem przeważnie po końskich szlakach.
Przy żródłach w Kochlewie
Źródła św. Floriana odwiedzam po raz drugi. Mam wrażenie, że wody w tym roku więcej.
Pulsujące źródło
Zwłaszcza jedno z nich pulsuje bardzo mocno.
Owce pod jabłonką
Po drodze owieczki - niezbyt przyjazne, sądząc po minach.
No i kogo się boicie głuptasy? Mnie się boicie?
Kurhany koło Walkowa
Po dotarciu do Osjakowa postanawiamy odszukać jeszcze kurhany w pobliskim Walkowie.
Nietrudno je przegapić. No, ale skoro się wie... Są - wszystkie pięć sztuk, nie tak imponujące, jak te koło Przewozu , ale nie mniej ciekawe. Warto byłoby coś poczytać na ten temat. Jeszcze grodzisko w Konopnicy trzeba będzie zwiedzić, Strobin... no, ale przedtem poczytać.
Odremontowany bdwór w Radoszewicach, zdjęcie zza płotu
W Radoszewicach jest ładnie odremontowany dwór, niestety zdjęcie udało się zrobić jedynie przez dziurę w płocie, właściciele nie wyrazili zgody na wejście poza bramę.
Lipa w Siemkowicach
Lipa w Siemkowicach.
Gdy ją widziałam ostatnio, bardzo wczesną wiosną nie wydawała się tak olbrzymia jak teraz.
Obsypana liśćmi naprawdę robi wrażenie.
Młyn w Lelitach
Będąc w tych stronach nie można pominąć młyna w Lelitach.
Miejsce wielce urokliwe :)
Niebieski mostek koło młyna


Kategoria wycieczka rowerowa

Okolice Kalet i Tarnowskich Gór

  • DST 78.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 lipca 2014 | dodano: 09.07.2014

Zrujnowana papiernia w Kaletach
Kolejna wycieczka z Grześkiem. Na rowery wsiedliśmy w Strzebini.
Pierwszy przystanek przy zrujnowanej papierni w Kaletach.
Fragment Ścieżki Przyrodniczo-dydaktycznej z cisem Donnesmarcka
Większość naszej drogi tak wyglądała. Czy to zaliczyć jako teren? Trudniejszy bywa dziurawy asfalt. Nieistotne.
Most na stawie koło Pniowca
Tutaj śniadaliśmy. Wyspa na stawie koło Pniowca.
Nie za niebieski ten mostek ?
Pałac w Rybnej
Pałac w Rybnej.
Następny pałac, w Wilkowicach pominę bo mi zdjęcie nie wyszło.
Kościół na cmentarzu w Reptach
To już Repty z ładnym neogotyckim kościołem.

W Reptach zamierzaliśmy dobrą godzinkę poświęcić na zwiedzanie parku. Jednak wkrótce zaczęło grzmieć, pociemniało, tylko Czarny Pstrąg mrugał swoimi czerwonymi oczami, schowaliśmy się więc pod wiatę i tam przeczekaliśmy deszcz. Burza potraktowała nas łagodnie.
Tarnowice Stare, zamek
Zamek w Tarnowicach Starych zwiedzaliśmy już przy ładnej pogodzie.
Narożna wieża zamku
Starannie odremontowany, jednak sposób działania nowego właściciela wzbudza spore kontrowersje.
Wieże kościoła w Tarnowicach Starych
Jeszcze zabytkowy kościół i powrót przez te same lasy którymi tu przyjechaliśmy. Jednakże trasę nieco odmieniliśmy w nadziei na odnalezienie cisa Donnesmarcka, co jednak nam się nie udało. Może innym razem?


Kategoria wycieczka rowerowa

Lasami

  • DST 70.00km
  • Teren 45.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 lipca 2014 | dodano: 06.07.2014

Leśna dróżka
Znów trasa zaplanowana i poprowadzona przez Grześka. Tym razem jechaliśmy z Urszulą.
Droga wiodła przez piękne lasy, takie młodsze i takie starsze, z wieloma potężnymi drzewami-pomnikami przyrody.

Gniazdo os w wiacie przy leśniczówce Lipowiec

W wiacie przy leśniczówce Lipowiec odkryliśmy gniazdo os. Dla ścisłości - to one najpierw nas odkryły :(

Mała Panew w okolicach Krywałdu

Mała Panew w okolicach Krywałdu © anwi
Staw, wiaty, źródełko
Miejsce wypoczynkowe w pobliżu nieistniejącej już leśniczówki Krywałd.

Źródełko, Krywałd

Źródełko z wodą zapewne leczniczą bo śmierdzącą jakimiś związkami siarki.

Jagody na deser

Im dalej w las tym lepsze jagody :)

Uroczysko Jeleniak - Mikuliny

W rezerwacie Jeleniak Mikuliny kwitną grzybienie i grążele.

Grążele w rezerwacie Jeleniak-Mikuliny

Grążel żółty.

Odpoczynek w uroczysku Potempowe

Kolejny postój w uroczysku Potempowe.

Pałac w Koszęcinie po remoncie

Jeszcze trzeba wstąpić do Koszęcina, żeby obejrzeć odremontowany pałac i powrót już nie lasami lecz asfaltem.


Kategoria wycieczka rowerowa

Kolorowe lato

  • DST 73.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 lipca 2014 | dodano: 04.07.2014


Asfalcik wśród pól
Trafiło mi się trochę urlopu, Grzesiek zaproponował wycieczkę po Załęczańskim Parku Krajobrazowym, jak tu nie skorzystać?
Drewniany kościół w Jaworznie
Pojechaliśmy w trójkę, z Jurkiem. Samochód pozostawiliśmy przy kościele w Jaworznie.
Zboże przy kościele
Drewniany kościółek wśród pól, sielsko i anielsko.
Habry w zbożu
Chabry, żółte kłosy, obłoczki :)
Wapiennik koło Janinowa
Wapiennik koło Janinowa.
Co twórca miał na myśli?
Przy rzeźni spotykamy taki oto "pomnik". Ciekawe, co twórca miał na myśli?
Święty Florian w Kałużach
Przy Dolinie Objawienia w Kałużach postawiono figurę świętego Floriana w otoczeniu sporych głazów.
Źródło Objawienia, Kałuże
Źródło Objawienia. Bardzo tu się zmieniło.
Kościół w Łaszewie
Kościół w Łaszewie.
Ołtarz w łaszewskim kościele
Uprzejmy ksiądz pokazał nam wnętrze kościółka.
Wąwóz koło Krzeczowa
Koło Krzeczowa "odkryliśmy" ciekawe wąwozy.
Kapliczka w Kamionie
W Kamionie ładna drewniana kapliczka.
Kurhan książęcy
Kurhan książęcy koło Przewozu.
Barka na Warcie
Barka na Warcie. Może kiedyś skorzystamy z niej, żeby przewieźć rowery na drugą stronę rzeki ?


Kategoria wycieczka rowerowa

Poziomki w Olsztynie

  • DST 43.00km
Sobota, 28 czerwca 2014 | dodano: 29.06.2014

Żmijowiec zwyczajny z zamkiem olsztyńskim w tle
Ze względu na niepewną pogodę krótki wypad do Olsztyna.

Rozchodniki na skałce
Na skałkach kwitnące rozchodniki, żmijowiec zwyczajny a także niemało pysznych poziomek.

Poziomka


Kategoria wycieczka rowerowa

Z Grześkiem w okolicach Krzepic

  • DST 90.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 czerwca 2014 | dodano: 22.06.2014

Trochę terenów znanych, trochę nieznanych (lub zapomnianych), pogoda lepsza niż się spodziewałam.
Panki, Cyganka, Stara Kużnica, Podłęże Królewskie, Dankowice Drugie, Wichrów, Sternalice, Bugaj, Cieciułów, Julianpol, Krzepice, rezerwat Modrzewiowa Góra, Panki.
Ruiny młyna w Cygance
Ruiny młyna w Cygance © anwi
Stawy w Kuźnicy Starej
Stawy w Kuźnicy Starej © anwi
Kapliczka w Dankowicach Drugich
Kapliczka w Dankowicach Drugich © anwi
Dworek w Bugaju
Dworek w Bugaju © anwi
Pola w okolicy Krzepic
Pola w okolicy Krzepic © anwi


Kategoria wycieczka rowerowa

Kwietne dywany

  • DST 63.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 czerwca 2014 | dodano: 19.06.2014

Dywan z płatków kwiatów, Wancerzów
To jedna z ładniejszych tradycji, moim zdaniem. W mieście tego nie widuję, ale po wsiach ludzie układają pracochłonne dekoracje z płatków kwiatów.
Dekoracja z płatków róż
Tutaj były same róże, zapach tak intensywny, że aż zawierciło w nosie.
Kwietna dekoracja przed ołtarzem
Wybraliśmy się z Krzyśkiem w okolice Wancerzowa.
Kamieniołom Latosówka
Głównym celem był kamieniołom "Latosówka", przy okazji Krzysiek chciał zlokalizować kilka bunkrów.
Chwalę się swoimi szlifami ;)
Nie obyło się bez chaszczowania. Tutaj chwalę się swoimi szlifami. Trochę słabo wyszły na zdjęciu.
W cieniu nad Wartą
Potem Krzysiek wrócił do Czewki, bo chciał uczestniczyć w procesji a ja skierowałam się znów do Mstowa i pokręciłam nieco po okolicy, żeby wykorzystać piękną pogodę.
Ścieżka nad Wartą w Jaskrowie
Powrót ścieżką wzdłuż Warty.
Ścieżka wzdłuż Warty


Kategoria wycieczka rowerowa

Podobno chodzenie po bagnach wciąga

  • DST 62.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 czerwca 2014 | dodano: 09.06.2014

Liść rosiczki
No jest coś w tych bagnach, naprawdę.
Rosiczki
Na przykład takie rosiczki...
Upolowany owad
Ta już "wciąga" jakiegoś owada.
Mnie też trochę wciągnęło - przed tygodniem bagno, wczoraj bagno, dziś bagno.
Dobrze, warto korzystać póki komary nie odstraszają. Ile tam jest życia! Żaby, jaszczurki, ważki, mnóstwo ptaków i owadów, nenufary, wełnianki itd, itd... Jest co podziwiać.
Dziś z Krzyśkiem. W ramach rehabilitacji. Staw trzeba nieco rozruszać.
Na moście nad Kocinką
Jeździliśmy w okolicach Kocinki i Białej Okszy.
Stary młyn w Kocinie
Odnaleźliśmy kolejny stary młyn. W Kocinie.
Maszyneria przy młynie
Przy młynie taka oto maszyneria. Prawie jak szyb kopalni.
Te wszystkie stare młyny mają jakiś swój urok, Przynajmniej dla mnie.
Jeszcze smaczny pstrąg w Kuźnicy a na koniec miłe spotkanie z rowerzystą z CFR.




Kategoria wycieczka rowerowa