Grudzień, 2011
Dystans całkowity: | 455.00 km (w terenie 20.00 km; 4.40%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 45.50 km |
Więcej statystyk |
Sylwester w jaskini
-
DST
18.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poprzedniego Sylwestra spędziliśmy na biegówkach. Ponieważ tematem wiodącym tego roku były jaskinie, to i Sylwestra wypadało spędzić w jaskini. W tym celu wraz z Krzarą i Kossakiem wybraliśmy się w Góry Towarne.
Na miejscu miłe zaskoczenie. Przed jaskinią płonie ognisko, a przy nim poznajemy sympatyczną, turystycznie zakręconą rodzinkę. Sylwestra spędzamy więc razem, korzystając z ich ogniska.
W jaskini organizujemy "zimny bufet" z koreczkami, owocami i napojami.
O północy wchodzimy na szczyt skały, żeby powitać Nowy Rok. Strzela szampan, palimy zimne ognie. Wokół na horyzoncie rozbłyskują sztuczne ognie, składamy sobie życzenia.
Kategoria wycieczka rowerowa
U koteczka
-
DST
40.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak zawsze mówiliśmy na Bar Leśny w Olsztynie. Co prawda, gdy zaczynałam jeździć był tam inny koteczek - czarny z bursztynowymi oczami lecz przymilny tak samo jak obecny jego następca. Dziś wybrałam się tam na coroczne spotkanie znajomych rowerzystów, może ostatnie już takie spotkanie, gdyż Bar Leśny kończy swoją działalność.
Zamiast śniegu cały czas siąpił drobny deszczyk, wzgórze zamkowe w Olsztynie tonęło we mgle, lecz kolejne miłe spotkania ze znajomymi sprawiły, że dzień miał klimat świąteczno-rowerowy, tak jak co roku.
No, ale takich niespodzianek to nie lubię. Dobrze, że stało się to, gdy już dojeżdżałam do domu. Rower doprowadziłam, teraz czeka aż mnie ogarnie twórcza wena i wezmę się za wymianę dętki :(
Kategoria wycieczka rowerowa
Wesołych Świąt...
-
DST
54.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
...z miłym akcentem rowerowym wszystkim bikestatsowiczom życzy
Anwi
Kategoria po mieście
Czarne liście
-
DST
53.00km
-
Teren
10.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Łopotały na wietrze jak piracka flaga. Trzeba było potraktować to jako ostrzeżenie.
A zaczęło się tak ładnie. Pogoda lepsza niż zapowiadana pozwoliła na krótki lecz bardzo przyjemny wypad w Sokole Góry.
Skoro Sokole to oczywiście także Olsztyn. Miły spacer po wzgórzu zamkowym.
Wieczorem bardzo sympatyczne spotkanie w gronie rowerzystów. Krzara zaprosił nas do Altany Piwnej, gdzie rozdawał certyfikaty uczestnikom tegorocznej Teraorbity. Niestety piwo nazbyt mi posmakowało w związku z czym dzisiaj straciłam wszelką sympatię dla swojej własnej osoby i mam ochotę podopisywać jakieś super złośliwe komentarze do wszystkich wpisów na swoim blogu :(
Kategoria wycieczka rowerowa
Drobnica tygodniowa
-
DST
54.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria po mieście
Skałki koło Srocka
-
DST
46.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw był kamieniołom na Złotej Górze, do którego Krzara poprowadził terenową dróżką.
Potem tytułowe skałki z pięknymi bukami, jak to na Jurze.
Nawet sople się trafiły na skale, choć dziś dzień całkiem ładny, słoneczny, jednak temperatura koło zera.
Pod nogami oszronione grzyby.
Jesienią grzybów nie było, teraz trochę popadało, to od razu się pokazały, choć już tak zimno.
Jeszcze obowiązkowy Olsztyn i powrót do domu z małym, terenowym urozmaiceniem.
Kategoria wycieczka rowerowa
Podsumowanie tygodniowej drobnicy
-
DST
56.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria po mieście
Niezłota jesień
-
DST
31.00km
-
Teren
10.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Może aluminiowa, dla wybrańców karbonowa, lecz już nie złota, niestety. Może srebrna, czasem brązowa.
A gdyby tak dorwać jakąś blachę i wymłotkować formę takiego liścia... Jak to się ładnie zwija i wysycha.
I to urocze opadanie, zamiast...
Wśród liści dostrzegłam jakieś poprzyklejane kuleczki - to pasożyt?
Kategoria wycieczka rowerowa
Kręcenie po mieście
-
DST
57.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria po mieście