Październik, 2014
Dystans całkowity: | 438.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 54.75 km |
Więcej statystyk |
Drobnica tygodniowa
-
DST
47.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria po mieście
Drobnica tygodniowa
-
DST
54.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria po mieście
To ostatnia niedziela
-
DST
47.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
w tym roku tak ciepła i pogodna.
A może nie? Może jeszcze listopad będzie ładny? No to ostatnia niedziela w październiku.
Zaraz, a może za tydzień też tak będzie?
Właściwie to rano w ogóle nie chciało mi się nic, nawet otworzyć oczu. Jednak, gdy tylko uchyliłam powiekę słońce dopadło mnie z niespodziewaną mocą. Co było robić? No, co było robić?
Wybrałam się do Mstowa.
Trochę tu pomarudziłam, trochę pojeździłam po okolicznych dziurach, zjadłam pstrąga.
Nad wodą jeszcze kwitną niezapominajki.
Drzewa w przyklasztornym parku przybrały najładniejsze jesienne barwy.
Kategoria wycieczka rowerowa
Drobnica tygodniowa
-
DST
52.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria po mieście
Aleja Klonowa choruje
-
DST
88.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
To jedno z najpiękniejszych miejsc w Złotym Potoku. W tym roku jednak nie wygląda tak, jak je zapamiętałam. Opadłe liście nie są równo wybarwione, co gorzej jest na nich mnóstwo czarnych plam, jakby je ktoś popryskał tuszem. To prawdopodobnie jakaś grzybica. Mam nadzieję, że uda się uzdrowić te wspaniałe drzewa.
Aleja mimo wszystko pełna uroku, jak zawsze.
Dłuższy czas tu nie zaglądałam. Gdy spostrzegłam, że w mieście klony już żółkną, postanowiłam przyjechać. Krzara dał się namówić bez trudu, zwłaszcza, że miał ochotę obejrzeć pewną skałkę:
Okiennik w rezerwacie ostrężnickim.
Wyjazd bardzo udany. Ciepło, słońce i złoto na liściach i w wodzie.
Kategoria wycieczka rowerowa
Drobnica tygodniowa
-
DST
47.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria po mieście
Faszystowski Ogródek
-
DST
56.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nazwa powodująca opad szczęki. Czym kierował się jej twórca? Moja wyobraźnia zawodzi.
W każdym razie tak nazywa się grupa skałek w pobliżu Skał Rzędkowickich.
Jadąc tą ścieżką widać je na wprost. Pamiętam, że przejeżdżałam już tędy. Wtedy jednak nie znałam tej nazwy więc i skałki zbytnio mnie nie zaiteresowały. Tym razem podeszłam bliżej.
W Faszystowskim Ogródku jesień.
Złota, jak najbardziej polska i wcale nie faszystowska.
Skałki też OK więc o co chodzi?
Kategoria wycieczka rowerowa
Drobnica tygodniowa
-
DST
47.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria po mieście