Maj, 2017
Dystans całkowity: | 604.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 75.50 km |
Więcej statystyk |
Urodziny Abovo
-
DST
140.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trzeba naprawdę kochać rower i Jurę, żeby na swoje urodziny wymyślić taką wycieczkę - z Częstochowy do Krakowa ok. 140 km w upale z wieloma podjazdami ale też z cudownymi widokami i bananem na twarzy. Świetnie było. Dziękuję za zaproszenie :)
W Rabsztynie © anwi
Białe skały, białe kwiatki i białe obłoki
-
DST
48.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
czyli kolejny wyjazd do Olsztyna
Rogownica porastająca skałę © anwi
Kwiatki rogownicy © anwi
Olsztyńskie skałki © anwi
Kwiatki rogownicy raz jeszcze © anwi
Kategoria wycieczka rowerowa
Źródła Elżbiety
-
DST
74.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krzara na podium © anwi
Najpierw samotnie do Złotego Potoku, gdzie Krzysiek startował w zawodach nordic walking, potem we dwójkę do Źródeł Elżbiety i do domu.
Źródła Elżbiety © anwi
Jedno ze źródeł © anwi
Kategoria wycieczka rowerowa
Ciechocinek i okolice
-
DST
43.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jedna z ciechocińskich tężni © anwi
Stara warzelnia soli w Ciechocinku © anwi
Tego dnia Grzesiek jeździł z Ulą a ja zwiedzałam Ciechocinek, o którym dotąd niewiele wiedziałam i trochę okolicy, żeby jednak rozruszać kości. Najpierw bardzo interesujące tężnie, potem parki zdrojowe z piękną, koronkową architekturą drewnianą.
Pijalnia wód mineralnych © anwi
Teatr Letni w Ciechocinku © anwi
Drewniana cerkiew w Ciechocinku © anwi
Prom w Nieszawie © anwi
Kategoria wycieczka rowerowa
Toruńska starówka
-
DST
69.00km
W piątek dostałam SMS od Grześka z zapytaniem czy czytam pocztę. Tak, czytam, ale pod adresem w Interii a nie w Onecie, gdzie z powodu jakichś tam niedogodności przestałam zaglądać. Dobrze, zajrzałam - Grzesiek proponuje dwudniowy wyjazd w okolice Ciechocinka, gdzie jego żona przebywa w sanatorium. Szybciutko udało mi się załatwić opiekę dla kota ( dzięki - Dani ). Grzesiek załatwił noclegi, załadował trzy rowery na dach samochodu, jedziemy. Daleko, ale jest autostrada więc jedziemy szybko. Pierwszy dzień jeżdżę z Grześkiem bo Ula ma zabiegi lecznicze. Dopiero wieczorem spotykamy się z nią w Parku Sosnowym.
Kwatery mamy w Słońsku, stąd jedziemy wzdłuż Wisły do Torunia. W Toruniu przede wszystkim starówka. Czasu niewiele, zwiedzamy oddzielnie. Jeżdżę dość chaotycznie bo bez mapy i uprzedniego przygotowania. Jednak jest pięknie, bogactwo wrażeń. Wrzucam teraz garść zdjęć,dość przypadkowych, ukazujących ułamek tego co warto zobaczyć.
Spichrz i Brama Mostowa © anwi
Brama Zamku Krzyżackiego © anwi
Pomnik Kopernika pod wieżą ratusza © anwi
Krzywa Wieża © anwi
Donica przed wejściem do kawiarenki © anwi
Piękna brama © anwi
Kategoria wycieczka rowerowa
Skorzystać z pięknej pogody
-
DST
43.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie rozpieszcza nas ta wiosna więc gdy tylko pojawiło się słońce trzeba było z tego skorzystać.
Pomyślałam, że to pora na zawilce wielkokwiatowe, udałam się więc do kamieniołomu Prędziszów. Tam ich jednak nie znalazłam, były dopiero w Olsztynie. Może dlatego, że tutaj bardziej słońce operuje.
Pospacerowałam trochę wśród skałek.
Kwitnie mnóstwo pierwiosnków, pięciorników, poziomek, jaszczurki i motyle uciekają spod nóg.
W drodze powrotnej barwinki przy czerwonym szlaku.
Kategoria wycieczka rowerowa
Jak dobrze wstać skoro świt
-
DST
115.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
O 6.35 ruszyliśmy pociągiem do Julianki. Zaraz po wyjściu z pociągu bardzo przyjemna droga. Las, młoda zieleń, zamiast warkotu samochodów śpiew ptaków.
Wraz z Krzyśkiem objeżdżaliśmy trasę planowanej przez niego wycieczki. Po drodze wiele atrakcji: jaskinia Ludwinowska, dworek w Bystrzanowicach, Staromieście, jaskinia i źródło w Sokolnikach, góra Słupsko, zamki w Bobolicach i w Mirowie, skałki i strażnica w Łutowcu, Ostrężnik, Złoty Potok.
Było trochę przewyższeń w okolicach Dzibic, w Hucisku, na Drodze Siedleckiej, trochę terenu, gdzieniegdzie błoto. Powrót okraszony drobnymi opadami deszczu.
Komin Jaskini Ludwinowskiej © anw
Dworek w Bystrzanowicach © anwi
Zamek w Bobolicach © anwi
Skałki w Łutowcu © anwi
Kierownik wycieczki ;) © anwi
Kategoria wycieczka rowerowa
Zapaska
-
DST
72.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taki strój jak na zdjęciu to już wielka rzadkość. Dlatego, gdy tylko zobaczyłam przed sobą ten pasiak rzuciłam rower i poprosiłam o zgodę na fotkę. Właścicielką okazała się przemiła pani Alfreda, osoba już osiemdziesięcioletnia ale wciąż ciesząca się dobrą formą fizyczną i jasnym umysłem. To nie żadne występy zespołu folklorystycznego, pani Alfreda narzuciła na ramiona zapaskę bo postanowiła przejść się kawałek do krzyża.
Ten krzyż stoi w miejscu w którym przed laty stał inny krzyż, drewniany. Mężczyzna, który postawił tamten krzyż dochodził się z własną matką i siostrą o przynależną im w spadku część pola. Aż któregoś dnia piorun uderzył w krzyż i rozłupał go na kawałki.
Pewnie gdyby było więcej czasu na rozmowę można byłoby usłyszeć więcej takich ciekawych historii ale na nas już była pora wracać.
Tego dnia zamierzaliśmy z Krzyśkiem pojechać tylko do Mstowa. W Mstowie zatrzymaliśmy się przy źródełku Stoki jednak w tej chwili to miejsce wygląda żałośnie. Nie wiem, czy powodem są trwające prace drogowe, czy wysoki poziom wody, ale z trudem można się dopatrzyć, że to jest źródło. Potem skierowaliśmy się w stronę Zawady, gdzie widok nowego asfaltu skusił nas żeby ruszyć dalej do Woli Mokrzeskiej. Końcówka tej drogi jednak po staremu jest nieco zapiaszczona i nieco błotnista. W drodze powrotnej skierowaliśmy się leśną drogą na Chmielarze lecz mocne podtopienia kazały nam zawrócić. Trochę krążąc dotarliśmy do Garnka i już prosto przez Przeprośną Górkę do Czewki. Turystów dziś niewielu pomimo wolnego dnia. Widocznie prognozy pogody wielu zniechęciły. Niepotrzebnie.
Kategoria wycieczka rowerowa