anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2017

Dystans całkowity:456.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:50.67 km
Więcej statystyk

Skalne maleństwa

  • DST 42.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 marca 2017 | dodano: 29.03.2017


Kępka mchu na skale
Wyjazd do Olsztyna w celu podpatrzenia młodych roślin skałkowych. Niestety, brak mi wiedzy, dlatego nazwy które podaję są mocno niepewne.
Powyżej jakiś mech, dość pospolity na skalach jurajskich.

Rozchodnik (?)
Wilczomlecz (?)

Rojniki na skałce
Rojniki.

Wiosnówka? Gąsiówka? A może coś innego?
Wiosnówka.

Rojniki
Rojniki.

Mech na skałce
Jakiś mech

Wiosenne roślinki

Rozchodnik (?)


Kategoria wycieczka rowerowa

Urodzinowo

  • DST 40.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 marca 2017 | dodano: 27.03.2017


Myślałam, że ten dzień spędzę przy garach, jednak udało się zrobić fajną, choć krótką, wycieczkę z Krzyśkiem.

Skała w Górach Towarnych

Najpierw Góry Towarne, gdzie kolejne drzewa usuwają, żeby odsłonić skały,

Przylaszczki na Zielonej Górze

potem Zielona Góra, która w tych dniach stała się cudownym przylaszczkowym ogrodem.

I znów przylaszczki

Tak mnie cieszyło chodzenie i przyglądanie się im, że nawet zdjęć wiele nie zrobiłam.


Kategoria wycieczka rowerowa

Staw Widawa, góra Grojec i pałac w Czarnym Lesie

  • DST 77.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 marca 2017 | dodano: 19.03.2017


Nad stawem

Trasę zaproponował Krzara. Najpierw był staw Widawa. Dla mnie nowość.
W pobliżu ślady działania bobrów.

Zdrojówka rutewkowa

Potem pojechaliśmy na Górę Grojec. Pięknie, po raz pierwszy w tym roku widziałam zdrojówkę rutewkowatą, dużo tam przylaszczek, miodunka ćma już kwitła, wiele młodych roślinek których nazw nie znam.

Zdrojówka rutewkowa

Potem Pałac w Czarnym Lesie, gdzie zawsze miło zrobić przerwę na kanapkę. Na drodze z Czarnego Lasu do Rudnika Wielkiego dużo powalonych drzew. Wyglądało to na efekt wczorajszej potężnej wichury.


Kategoria wycieczka rowerowa

Kwiatki

  • DST 46.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 marca 2017 | dodano: 16.03.2017

Znowu jedziesz do tego żółtego kwiatka? - spytał, nie bez ironii Krzara, gdy mu powiedziałam, że wybieram się na rower. Jednak nie, tym razem pojechałam do fioletowych kwiatków. Zagadka żółtego kwiatuszka wciąż pozostaje nierozwiązana, nad czym boleję. Za to fioletowe wreszcie pokazały się w pełni swojego uroku.

I kolejne przylaszczki

Przylaszczki pod słońce

Przylaszczki w Górach Sokolich


I jeszcze raz przylaszczki
I jeszcze raz przylaszczki © anwi


Kategoria wycieczka rowerowa

Powtórka z kwiatka

  • DST 52.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 marca 2017 | dodano: 11.03.2017

Wracałam myślami do niezidentyfikowanej roślinki znalezionej przed trzema dniami na górze Biakło. Skoro tylko zobaczyłam, że nieco słońca przebija się przez chmury postanowiłam tam wrócić. Kwiatek jakby odrobinę większy ale wciąż tak drobny, że trudno dopatrzyć się szczegółów.

Niezidentyfikowany kwiatek

Po paru minutach poszukiwań w pobliżu znalazł się jeszcze jeden taki kwiatek. Nic z tego dla mnie jednak nie wynikło.

Jaszczurka wśród traw

Przy okazji spotkałam jaszczurkę, która szybko się spłoszyła nie dając szansy na lepszą fotkę

Rozkwitające przylaszczki

Wybrałam się jeszcze w Góry Sokole sprawdzić jak się mają przylaszczki. Trochę ich jest, ale stulone chowają się za kurtyną z liści. Pewnie tak jak i ja czekają na lepszą pogodę.


Kategoria wycieczka rowerowa

Kwiatek na Dzień Kobiet

  • DST 48.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 marca 2017 | dodano: 08.03.2017

Myślałam, że będą to przylaszczki. Były na Zielonej Górze, ale całkiem maleńkie.
Miałam nadzieję znaleźć gdzieś w pobliżu przebiśniegi. Nie udało się.
Dopiero na górze Biakło znalazłam coś, co mnie zaskoczyło.

Skałki na górze Biakło

Na wapiennej skale wśród rojników i mchów maleńki wiosenny kwiatek.

Kwiatek wiosenny na jurajskiej skale

Nie wiem co to jest. Może jakiś pięciornik, ale tak wcześnie?
Może ciemiernik?


Kategoria wycieczka rowerowa

Gąszczyk

  • DST 29.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 marca 2017 | dodano: 05.03.2017

Nie planowałam dziś wyjazdu. Wczoraj trochę pojeździłam a prognozy na dziś głosiły, że ma być pochmurnie z drobnymi opadami. Jednak wbrew zapowiedziom od rana było słonecznie, niebo błękitne, gdzieniegdzie białe obłoczki, nabrałam więc chęci na rower.
Na myśl przyszedł mi pobliski rezerwat (czy też może raczej planowany rezerwat) Gąszczyk.

Rezerwat Gąszczyk

Po dotarciu na miejsce stwierdziłam, że zapomniałam już jakie tu są stromizny i że rower bywa utrudnieniem a nie ułatwieniem. Zbyt długo tu więc nie zabawiłam i postanowiłam przejechać się do Mstowa.

Na Przeprośnej Górce

W drodze powrotnej znów zahaczyłam o ten Gąszczyk. Oj, kusi mnie on, ale bez roweru.

Ścieżka nad Wartą


Kategoria wycieczka rowerowa

Poszukiwania przebiśniegów ciąg dalszy

  • DST 44.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 marca 2017 | dodano: 04.03.2017


Znów kierowałam się informacją z internetu, tym raz był to opis rezerwatu Zielona Góra. Otóż wyczytałam, że rosną tam przebiśniegi. Co prawda nigdy ich tam nie spotkałam, ale trzeba było sprawdzić. Nachodziłam się niemało. To z jednej strony, to z drugiej, to z trzeciej. Kicha nic, zero. Niech mi nikt nie mówi, że są tam jeszcze strony: czwarta, piąta i szósta. Nie ma. Przebiśniegów też nie ma i już.
Była jednak nagroda pocieszenia w postaci pierwszej tegorocznej przylaszczki i jej młodziutkich siostrzyczek.

Pierwsza przylaszczka

To lubię.

Młodziutkie przylaszczki

Potem jeszcze do Olsztyna na lody i powrót, cały czas w pięknej wiosennej aurze.


Kategoria wycieczka rowerowa

No i są

  • DST 78.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 marca 2017 | dodano: 01.03.2017


Przebiśniegi w Złotym Potoku

Z Forum Jurajskiego dowiedziałam się, że przebiśniegi już są, kwitną w Złotym Potoku koło źródełek. Zdawałoby się, że lokalizacja oczywista a jednak nie tak łatwo było je znaleźć. Po dłuższym krążeniu udało się, są. Płatki jeszcze stulone, może ze względu na brak słońca. Liczyłam na ładniejszą pogodę. Było szaro i dość zimny, silny wiatr. Ważne, że cel osiągnięty i poznałam kolejne miejsce, które wiosną pewnie jeszcze nie raz będę odwiedzała.


Kategoria wycieczka rowerowa