anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2012

Dystans całkowity:198.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:39.60 km
Więcej statystyk

Jedyna lutowa

  • DST 43.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 lutego 2012 | dodano: 26.02.2012


Silne mrozy, brak towarzystwa, trudny okres w pracy, to wszystko spowodowało, że luty był dla mnie niezbyt udany. Dziś wreszcie wycieczka. Jeszcze lód zmroził kałuże, wiatr trochę dokucza, ale już czuć wiosnę :) Zwykle o tej porze roku jeździłam do Olsztyna lub do Złotego Potoku. Zachciało mi się odmiany, wybór padł na okolice Mstowa. Namówić Krzarę nie było trudno. Jeśli tylko nie ma w planach jakichś zawodów, to na rower zwykle daje się skusić.

Poziom wody na Warcie dość wysoki, jak to na wiosnę.

Zrujnowany młyn widać z miejsca, gdzie zwykle zasłaniają go liście.

Wyobraźnia pracuje: jak tu kiedyś żyło się i pracowało?

Oglądamy zniszczone zabudowania.

Ruszamy dalej szukając następnego mostu na Warcie. Po drodze mijamy charakterystyczną figurę Matki Boskiej pod krzyżem.

Ponownie trafiamy do Mstowa. Piękny amonit wbudowany w ścieżkę.

Obowiązkowa Skała Miłości.

Na zalewie jeszcze lód trzyma. Na brzegu przymarznięta do lodu gałązka z szyszkami.

Udany dzień. Mam nadzieję, że znów powróci ten ulubiony przeze mnie rytm cotygodniowych wycieczek.


Kategoria wycieczka rowerowa

Tygodniowa drobnica

  • DST 45.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 lutego 2012 | dodano: 25.02.2012


Kategoria po mieście

Drobnica drobniejsza niż zwykle

  • DST 17.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 lutego 2012 | dodano: 18.02.2012

A to z uwagi na grubą warstwę śniegu, potem błota pośniegowego.
Byle do wiosny!


Kategoria po mieście

Tygodniowa drobnica

  • DST 51.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 lutego 2012 | dodano: 10.02.2012


Kategoria po mieście

Ekstremalna drobnica

  • DST 42.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 lutego 2012 | dodano: 03.02.2012

W tym tygodniu z banalnych dojazdów do pracy silny mróz uczynił hardcore. Trudność zwiększały oblodzone nawierzchnie bocznych ulic, którymi jeżdżę, no i powroty po ciemku. Pocieszam się, że dnia już wyraźnie przybywa.


Kategoria po mieście