wycieczka rowerowa
Dystans całkowity: | 69439.95 km (w terenie 2851.00 km; 4.11%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 1171 |
Średnio na aktywność: | 59.30 km |
Więcej statystyk |
Za panią matką
-
DST
92.00km
-
Teren
30.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś w roli pani matki - Grzesiek. Była też Ula i jeszcze dwie osoby. Tereny znane mi nie najgorzej, jednak na tych ścieżkach, którymi dziś jechaliśmy pewnie nie raz bym się pogubiła gdybym jechała sama.
Podobnie jak przed tygodniem - Blachownia i Jezioro, jednak dołożyliśmy jeszcze Pawełki i Kochcice.
Nad jezioro w Jeziorze dojechaliśmy z innej strony.
Poziom wody w tym roku wysoki, ścieżki bardzo grząskie. Z trudem, lecz udało nam się z Ulą dotrzeć do mostku pod którym rośnie rzeka czermieni błotnej.
.
Wśród liści mnóstwo kijanek. Komary jeszcze nie atakują.
To już uroczysko Brzoza, żaby czmychają spod nóg, ptaki śpiewają jakby im za to płacili.
Różaneczniki w Pawełkach kwitną, ale to już końcówka.
Po drodze znalazłam trzy grzyby. Jadalne !
A na koniec zahaczyłam o koncert Golców w Blachowni.
Kategoria wycieczka rowerowa
Krzara - reaktywacja
-
DST
47.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po dłuższej przerwie, spowodowanej złamaniem, znowu wycieczka z Krzyśkiem. Niedaleko, z oczywistych względów, lecz bardzo przyjemnie.
Blachownia, Cisie, Jezioro, trochę nieznanych nam zakątków, trochę miejsc znanych i lubianych. Słońce, spokój, dużo zieleni, kondycja Krzyśka świetna.
Lilia wodna © anwi
Czermień błotna © anwi
Kwitnące bagno © anwi
Kijanki © anwi
Źródełko i kapliczka św. Huberta © anwi
Kategoria wycieczka rowerowa
Bąkowa Góra, Majkowice
-
DST
63.00km
-
Teren
10.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dworek w Bąkowej Górze © anwi
Znowu z Grześkiem i z Jurkiem. Grzesiek zawiózł nas do Przedborza. Tam zostawiliśmy samochód i rowerami udaliśmy się do Bąkowej Góry. Jest tam bardzo ładny dworek szlachecki i ruiny zamku.
Łąka przed dworkiem pełna kwiatów. Początkowo brak było tylko słońca do pełni szczęścia. Potem i ono nam sprzyjało.
Zamek, a może raczej dwór obronny, jest częściowo zrekonstruowany.
Na murach zamku umieszczono siedzącą figurę. Co to za postać? Kto jest autorem rzeźby? Nie wiem.
W pobliżu ruiny kolejnego dworu obronnego. To Majkowice.
Nieźle zachowała się baszta narożna.
Jak widać zbudowano ją na planie pięciokąta.
Spojrzenie z wnętrza baszty.
Teraz zamieszkały tu bociany :)
Z Majkowic ruszyliśmy dalej na północ szukając możliwości przeprawy na drugi brzeg. Dotarliśmy do miejscowości Przewóz, gdzie most był całkiem zniszczony, a miejscowi odradzili nam korzystanie z przeprawy barką. Wróciliśmy więc do Stobnicy i tam odnaleźliśmy kładkę. Była ona jednak w tak złym stanie, że gdyby nie to, że Grzegorz przeniósł mój rower, nie odważyłabym się przejść po niej.
Kolejny dwór - w Skotnikach.
Obok dworu stare lipy i kasztanowce, a także pasące się krowy i kury tworzą sielski klimat.
Jest tutaj także stary, modrzewiowy kościółek.
Ze Skotnik pojechaliśmy już prosto do Przedborza zatrzymując się jedynie w miejscowości Taras, żeby obejrzeć kąpielisko nad Pilicą.
Kategoria wycieczka rowerowa
Kamieniołom Prędziszów
-
DST
12.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wszystkim zaglądającym życzę wesołych świąt!
Kategoria wycieczka rowerowa
Na zamku w Morsku
-
DST
81.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano Krzysiek ruszył prosto do Morska a ja z Mirowa skierowałam się do Bobolic, żeby przez Zdów, Młyny, Kostkowice, Kroczyce dotrzeć na miejsce startu nieco później. Planu nie zrealizowałam bo skusił mnie nowiutki, wąski asfalcik. Asfalcik ten okazał się stromym podjazdem, po pokonaniu którego zamienił się w trudną piaszczysto- kamienistą ścieżkę.
Nie będę zgrywała kozaka - dla mnie to niewyróbka. Jednak mimo tej przygody zajechałam do Morska wcześniej niż planowałam. Wypiłam kawę, o której marzyłam od rana, odnalazłam Krzyśka i wielu znajomych i zajęłam się kibicowaniem. O zawodach Krzara już napisał, ja wspomnę tylko o dodatkowej atrakcji, jaką było wejście na zamek.
To widoczek z murów zamku, zwykle niedostępnych dla turystów.
A w zakamarkach zamku budzą się motyle.
Kategoria wycieczka rowerowa
Do Morska
-
DST
79.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczkę zaproponował Krzara, ze względu na zawody NW w których startował. Zgodziłam się chętnie, bo miejsce zawodów bardzo atrakcyjne, pogoda przepiękna, no i towarzystwo miłe. Na Jurze kwiatów zatrzęsienie - zawilce, przylaszczki, fiołki, podbiały i wiele innych. Na zdjęciu powyżej zdrojówka rutewkowata. Przyjemnie jest zatrzymać się na popas w takim otoczeniu.
W Morsku zamek Bąkowiec stoi jak stał
trzeba więc obejść go dookoła.
Kamienica Czeczotta wbudowana w ruiny zamku.
W drodze powrotnej do Mirowa, gdzie zamówiliśmy nocleg udało nam się jeszcze odszukać Okiennik Mały.
Poniżej Okiennik od strony okna.
Kategoria wycieczka rowerowa
Pora ruszyć
-
DST
37.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pora ruszyć cztery... łapy © anwi
Ostatnio nie jeździłam. Trochę z powodu oblodzenia, trochę z powodu mrozu, trochę ze względu na nienamawialność nawycieczkową Krzyśka... Zaraz, zaraz - do pracy też nie jeździłam rowerem więc raczej to moje morale spada. Nie mylić z moralnością, ta przeciwnie - z wiekiem rośnie ;) Właśnie odkryłam pewną prawidłowość: im wyższa moralność tym niższe morale (co na to mądrale?)
Skałka nad Wartą © anwi
Grobla w Mstowie © anwi
Dziś ciepło, słońce, śnieg już prawie stopniał. Przy źródełku w Mstowie coś tam się jeszcze zieleni.
Kategoria wycieczka rowerowa
Stokrotki wciąż się trzymają
-
DST
44.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z Krzyśkiem do Olsztyna, z zahaczeniem o Towarne. Wciąż ciepło, ani śniegu ani deszczu, jednak mgły towarzyszyły nam prawie cały dzień.
W Olsztynie micha gorącej grochówki w odremontowanym Belfaście.
Zamek olsztyński we mgle © anwi
Kategoria wycieczka rowerowa
Królowie w Działoszynie
-
DST
90.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Działoszyna wybrałam się obejrzeć Orszak Trzech Króli. Dlaczego nie w Częstochowie? A żeby się przejechać. Pogoda przecudna. Jaki rowerzysta wysiedzi w mieście, jeśli nie musi?
Pojechałam oczywiście z królem Krzarą.
A to król Baltazar ze swoim orszakiem.
Królowie-aniołkowie
Orszak
Na czele oczywiście gwiazda.
Ale się działo!
Kategoria wycieczka rowerowa
Sokole Góry z Krzyśkiem
-
DST
48.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pod koniec dnia przykry wypadek, Krzysiek dość mocno potłuczony. Szkoda, bo dzień udany, pogoda nadspodziewanie dobra.
Jeszcze takie znalezisko: to prawdopodobnie soplówka bukowa, grzyb jadalny lecz pod ochroną, zagrożony wyginięciem. Niech sobie rośnie spokojnie.
I jeszcze jeden egzemplarz.
Kategoria wycieczka rowerowa