Sierpień, 2017
Dystans całkowity: | 775.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 64.58 km |
Więcej statystyk |
Do Złotego Potoku na pstrąga
-
DST
83.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ciągnie mnie wciąż w tym samym kierunku - Olsztyn, Złoty Potok, czasem dalej ale na Jurę. Nudno? Nie, wcale.
Późne maczki © anwi
Źródła Zygmunta © anwi
Dziewięćsił © anwi
Kategoria wycieczka rowerowa
Nowe trasy NW w Janowie
-
DST
82.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś ciekawszego. Czy trzeba wyznaczać szlak, żeby się przejść Drogą Klonową? Tam wkrótce drzew zabraknie do malowania kolejnych oznaczeń! Natomiast taka pętla po lesie jak tu wyznaczona mogłaby równie dobrze być w każdym innym lasku. Czy w okolicy nie ma większych atrakcji? Może dla NW istotne jest wymierzenie długości tych szlaków? Innych zalet nie widzę.
Tak czy inaczej Aleja Klonowa nie przestaje zachwycać.
Zatrzymałam się też przy Amerykanie gdzie cały pomost okupują kaczki.
Słońce przeświecające przez liście nieodmiennie mnie zachwyca. Tu wyszedł jakiś przypadkowy efekt. Czemu nie?
W drodze powrotnej nieoczekiwana zdobycz - dorodny prawdziwek.
Kategoria wycieczka rowerowa
Nowa szutrówka na obrzeżach Gór Sokolich
-
DST
73.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słyszałam o tym, ze coś takiego budują. Wybrałam się sprawdzić jak ta droga przebiega.
Pojechałam czarnym szlakiem rowerowym i wkrótce szutrówka pojawiła się w poprzek niego, na skrzyżowaniu ze szlakami turystycznymi: żółtym i zielonym.
W prawą stronę szuter jest położony gdzieś do wysokości szlaku czerwonego pieszego, leżące stosy żwiru wskazują, że będzie poprowadzony dalej. Pojechałam w lewo. Po niewielu metrach napotkałam wyłożone szutrem skrzyżowanie wskazujące na to, że poprzeczna ścieżka zapewne również zostanie utwardzona. Na razie szuter jest położony do miejsca w którym zielony szlak skręca w prawo. Pojechałam więc dalej zielonym do Zrębic.
W Zrębicach siadłam i zastanowiłam się co dalej. Wyruszyłam dość późno z powodu deszczu, zbyt późno jak na dalszą wycieczkę ale za wcześnie żeby już wracać do domu. Skierowałam się więc na Turów, Bukowno, Zagórze, Małusy, Mstów.
Kapliczka w Bukownie © anwi
Kolejna kapliczka w Bukownie © anwi
W Mstowie przerwa i brzegiem Warty wróciłam do domu. Tutaj kolejna nowość (przynajmniej dla mnie)
Fragment ścieżki okrążającej mocno zapiaszczone miejsce został wyłożony jakąś włókniną i wysypany szutrem a dodatkowo ustawiono dwa takie oto pomosty. Czy to nie przesada?
Kategoria wycieczka rowerowa
Krzykawka
-
DST
112.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rower po przygodach już sprawny. Ja również - trzeba więc gdzieś ruszyć. Szczęśliwie z propozycją wspólnej wycieczki zadzwonił Grzesiek, miałam więc miłe towarzystwo, ciekawą trasę i pełen komfort jazdy. Jadąc z takim przewodnikiem wystarczy kręcić pedałami i cykać fotki.
Trasa (z grubsza): Czewka, Kamienica Polska, Jastrząb, Koziegłowy, Siewierz, Łęka, Okradzionów, Krzykawka, Sławków, Dąbrowa Górnicza. Powrót pociągiem.
Fontanna w Kozieglowach © anwi
Kościół w Koziegłowach © anwi
Zamek w Siewierzu © anwi
Kościół w Łęce © anwi
Szczególną przyjemność sprawił mi dworek w Krzykawce, który wcześniej oglądałam jedynie zza zamkniętej bramy
Piękny, zadbany, dobrze służący ludziom. Wokół park z wieloma pięknymi drzewami i drewnianymi rzeźbami.
Dworek w Krzykawce © anwi
Drewniany anioł © anwi
Piwosz © anwi
Wiedźma z kotem © anwi
Piękny dąb obok altany © anwi
Wnętrze altany © anwi
Leśny skrzat © anwi
Z Krzykawki do Sławkowa niedaleko.
Austerię w Sławkowie widziałam już kiedyś lecz jedynie z zewnątrz. Tym razem zjadłam małe, smaczne co nieco w tym niezwykłym miejscu.
Na koniec pomnik przed Pałacem Kultury w Dąbrowie Górniczej. Temat kontrowersyjny - odpuszczam - to blog rowerowy nie podejmuję tu takich politycznych tematów.
Kategoria wycieczka rowerowa
Gałąź
-
DST
49.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mogła sobie spokojnie leżeć w krzaczorach ale nie - rzuciła się na nikomu niewadzący, emerycki rowerek i bach... łańcuch zleciał, szprychy powyginane, hak od przerzutki wygięty. Jakoś to ogarnęłam, na tyle, żeby dojechać do najbliższego sklepu rowerowego. Z resztą poradził sobie mechanik, jednak - wycieczka w połowie zepsuta. Miał być Złoty Potok. Może będzie - jutro.
Awaria © anwi
Kategoria wycieczka rowerowa
Do Olsztyna bez (nakrycia) głowy
-
DST
48.00km
Upał jak diabli a ja wybrałam się bez nakrycia głowy. Co prawda dużo jechałam lasami ale dopadło mnie potworne osłabienie, na szczęście tuż przed samym domem. Ledwo się dowlokłam na to swoje trzecie piętro - woda z lodówki i łóżko. Już jest OK więc robię wpis ale... Oj, nie popisałam się dzisiaj.
W barze Leśnym hipisowskie banery, pewnie zostały po 15 sierpnia, kiedy to tradycyjnie polscy hipisi mają zlot w Częstochowie a po drodze zatrzymują się w pobliżu Leśnego.
Kategoria wycieczka rowerowa
Przed świętem
-
DST
69.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Grzesiek wymyślił trasę. Było ciekawe sanktuarium w Rybnej ze Ścieżkami Maryjnymi. Teren bardzo zadbany, starannie utrzymana trawa i krzewy, bukiety naturalnych kwiatów w wazonach, odrobinę dalej pięknie meandrująca rzeczka, gdyby tak jej zakola włączyć w te ścieżki byłoby naprawdę uroczo.
Po drodze krzyż z XVIII wieku, równie stary Nepomuk, Jodły Lemańskie i ulubione przeze mnie torfowisko z rosiczkami i zaczynającymi owocować żurawinami.
Kategoria wycieczka rowerowa
Amatorzy ostów
-
DST
44.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trasa: pożarówka, Olsztyn, Towarne, powrót przez Srocko.
A oto osty i ich wielbiciele:
Kategoria wycieczka rowerowa
Urodziny Krzyśka
-
DST
7.00km
-
Aktywność Chodzenie
Wycieczka z Anią i Krzyśkiem, samochodowo-pieszo-jaskiniowa.
Pstrąg też był - w pstrągarni Raczyńskich.
Krzysiek w jaskini © anwi
Ania speleolożka © anwi
W Złotym Potoku przy Stawie Zygmunta © anwi
Kategoria zamiast roweru
Poszukiwanie Studni w Tankowcu
-
DST
68.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jest sukces :)
Otwór Studni w Tankowcu © anwi
Było trochę błądzenia z racji mylnych współrzędnych wczytanych w Krzyśkowego Garmina ale po telefonie do Grześka uzyskaliśmy jasne wskazówki, które pozwoliły namierzyć otwór.
23 metry głębokości. Nie dla mnie.
Samo błądzenie też miało swój urok. Lasy między Zaborzem a Jaroszowem kryją w sobie wiele ciekawych skał i jaskiń. Dostęp do nich nie jest łatwy bo są pozarastane gęstwą drzew i krzewów, zapewne dlatego niewielu tam turystów.
Na skałach piękne rojniki.
Kategoria wycieczka rowerowa