wycieczka rowerowa
Dystans całkowity: | 66776.95 km (w terenie 2851.00 km; 4.27%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 1108 |
Średnio na aktywność: | 60.27 km |
Więcej statystyk |
Okolice Kalet i Tarnowskich Gór
-
DST
78.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejna wycieczka z Grześkiem. Na rowery wsiedliśmy w Strzebini.
Pierwszy przystanek przy zrujnowanej papierni w Kaletach.
Większość naszej drogi tak wyglądała. Czy to zaliczyć jako teren? Trudniejszy bywa dziurawy asfalt. Nieistotne.
Tutaj śniadaliśmy. Wyspa na stawie koło Pniowca.
Nie za niebieski ten mostek ?
Pałac w Rybnej.
Następny pałac, w Wilkowicach pominę bo mi zdjęcie nie wyszło.
To już Repty z ładnym neogotyckim kościołem.
W Reptach zamierzaliśmy dobrą godzinkę poświęcić na zwiedzanie parku. Jednak wkrótce zaczęło grzmieć, pociemniało, tylko Czarny Pstrąg mrugał swoimi czerwonymi oczami, schowaliśmy się więc pod wiatę i tam przeczekaliśmy deszcz. Burza potraktowała nas łagodnie.
Zamek w Tarnowicach Starych zwiedzaliśmy już przy ładnej pogodzie.
Starannie odremontowany, jednak sposób działania nowego właściciela wzbudza spore kontrowersje.
Jeszcze zabytkowy kościół i powrót przez te same lasy którymi tu przyjechaliśmy. Jednakże trasę nieco odmieniliśmy w nadziei na odnalezienie cisa Donnesmarcka, co jednak nam się nie udało. Może innym razem?
Kategoria wycieczka rowerowa
Lasami
-
DST
70.00km
-
Teren
45.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znów trasa zaplanowana i poprowadzona przez Grześka. Tym razem jechaliśmy z Urszulą.
Droga wiodła przez piękne lasy, takie młodsze i takie starsze, z wieloma potężnymi drzewami-pomnikami przyrody.
W wiacie przy leśniczówce Lipowiec odkryliśmy gniazdo os. Dla ścisłości - to one najpierw nas odkryły :(
Mała Panew w okolicach Krywałdu © anwi
Miejsce wypoczynkowe w pobliżu nieistniejącej już leśniczówki Krywałd.
Źródełko z wodą zapewne leczniczą bo śmierdzącą jakimiś związkami siarki.
Im dalej w las tym lepsze jagody :)
W rezerwacie Jeleniak Mikuliny kwitną grzybienie i grążele.
Grążel żółty.
Kolejny postój w uroczysku Potempowe.
Jeszcze trzeba wstąpić do Koszęcina, żeby obejrzeć odremontowany pałac i powrót już nie lasami lecz asfaltem.
Kategoria wycieczka rowerowa
Kolorowe lato
-
DST
73.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trafiło mi się trochę urlopu, Grzesiek zaproponował wycieczkę po Załęczańskim Parku Krajobrazowym, jak tu nie skorzystać?
Pojechaliśmy w trójkę, z Jurkiem. Samochód pozostawiliśmy przy kościele w Jaworznie.
Drewniany kościółek wśród pól, sielsko i anielsko.
Chabry, żółte kłosy, obłoczki :)
Wapiennik koło Janinowa.
Przy rzeźni spotykamy taki oto "pomnik". Ciekawe, co twórca miał na myśli?
Przy Dolinie Objawienia w Kałużach postawiono figurę świętego Floriana w otoczeniu sporych głazów.
Źródło Objawienia. Bardzo tu się zmieniło.
Kościół w Łaszewie.
Uprzejmy ksiądz pokazał nam wnętrze kościółka.
Koło Krzeczowa "odkryliśmy" ciekawe wąwozy.
W Kamionie ładna drewniana kapliczka.
Kurhan książęcy koło Przewozu.
Barka na Warcie. Może kiedyś skorzystamy z niej, żeby przewieźć rowery na drugą stronę rzeki ?
Kategoria wycieczka rowerowa
Poziomki w Olsztynie
-
DST
43.00km
Ze względu na niepewną pogodę krótki wypad do Olsztyna.
Na skałkach kwitnące rozchodniki, żmijowiec zwyczajny a także niemało pysznych poziomek.
Kategoria wycieczka rowerowa
Z Grześkiem w okolicach Krzepic
-
DST
90.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę terenów znanych, trochę nieznanych (lub zapomnianych), pogoda lepsza niż się spodziewałam.
Panki, Cyganka, Stara Kużnica, Podłęże Królewskie, Dankowice Drugie, Wichrów, Sternalice, Bugaj, Cieciułów, Julianpol, Krzepice, rezerwat Modrzewiowa Góra, Panki.
Ruiny młyna w Cygance © anwi
Stawy w Kuźnicy Starej © anwi
Kapliczka w Dankowicach Drugich © anwi
Dworek w Bugaju © anwi
Pola w okolicy Krzepic © anwi
Kategoria wycieczka rowerowa
Kwietne dywany
-
DST
63.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
To jedna z ładniejszych tradycji, moim zdaniem. W mieście tego nie widuję, ale po wsiach ludzie układają pracochłonne dekoracje z płatków kwiatów.
Tutaj były same róże, zapach tak intensywny, że aż zawierciło w nosie.
Wybraliśmy się z Krzyśkiem w okolice Wancerzowa.
Głównym celem był kamieniołom "Latosówka", przy okazji Krzysiek chciał zlokalizować kilka bunkrów.
Nie obyło się bez chaszczowania. Tutaj chwalę się swoimi szlifami. Trochę słabo wyszły na zdjęciu.
Potem Krzysiek wrócił do Czewki, bo chciał uczestniczyć w procesji a ja skierowałam się znów do Mstowa i pokręciłam nieco po okolicy, żeby wykorzystać piękną pogodę.
Powrót ścieżką wzdłuż Warty.
Kategoria wycieczka rowerowa
Podobno chodzenie po bagnach wciąga
-
DST
62.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
No jest coś w tych bagnach, naprawdę.
Na przykład takie rosiczki...
Ta już "wciąga" jakiegoś owada.
Mnie też trochę wciągnęło - przed tygodniem bagno, wczoraj bagno, dziś bagno.
Dobrze, warto korzystać póki komary nie odstraszają. Ile tam jest życia! Żaby, jaszczurki, ważki, mnóstwo ptaków i owadów, nenufary, wełnianki itd, itd... Jest co podziwiać.
Dziś z Krzyśkiem. W ramach rehabilitacji. Staw trzeba nieco rozruszać.
Jeździliśmy w okolicach Kocinki i Białej Okszy.
Odnaleźliśmy kolejny stary młyn. W Kocinie.
Przy młynie taka oto maszyneria. Prawie jak szyb kopalni.
Te wszystkie stare młyny mają jakiś swój urok, Przynajmniej dla mnie.
Jeszcze smaczny pstrąg w Kuźnicy a na koniec miłe spotkanie z rowerzystą z CFR.
Kategoria wycieczka rowerowa
Za panią matką
-
DST
92.00km
-
Teren
30.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś w roli pani matki - Grzesiek. Była też Ula i jeszcze dwie osoby. Tereny znane mi nie najgorzej, jednak na tych ścieżkach, którymi dziś jechaliśmy pewnie nie raz bym się pogubiła gdybym jechała sama.
Podobnie jak przed tygodniem - Blachownia i Jezioro, jednak dołożyliśmy jeszcze Pawełki i Kochcice.
Nad jezioro w Jeziorze dojechaliśmy z innej strony.
Poziom wody w tym roku wysoki, ścieżki bardzo grząskie. Z trudem, lecz udało nam się z Ulą dotrzeć do mostku pod którym rośnie rzeka czermieni błotnej.
.
Wśród liści mnóstwo kijanek. Komary jeszcze nie atakują.
To już uroczysko Brzoza, żaby czmychają spod nóg, ptaki śpiewają jakby im za to płacili.
Różaneczniki w Pawełkach kwitną, ale to już końcówka.
Po drodze znalazłam trzy grzyby. Jadalne !
A na koniec zahaczyłam o koncert Golców w Blachowni.
Kategoria wycieczka rowerowa
Krzara - reaktywacja
-
DST
47.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po dłuższej przerwie, spowodowanej złamaniem, znowu wycieczka z Krzyśkiem. Niedaleko, z oczywistych względów, lecz bardzo przyjemnie.
Blachownia, Cisie, Jezioro, trochę nieznanych nam zakątków, trochę miejsc znanych i lubianych. Słońce, spokój, dużo zieleni, kondycja Krzyśka świetna.
Lilia wodna © anwi
Czermień błotna © anwi
Kwitnące bagno © anwi
Kijanki © anwi
Źródełko i kapliczka św. Huberta © anwi
Kategoria wycieczka rowerowa
Bąkowa Góra, Majkowice
-
DST
63.00km
-
Teren
10.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dworek w Bąkowej Górze © anwi
Znowu z Grześkiem i z Jurkiem. Grzesiek zawiózł nas do Przedborza. Tam zostawiliśmy samochód i rowerami udaliśmy się do Bąkowej Góry. Jest tam bardzo ładny dworek szlachecki i ruiny zamku.
Łąka przed dworkiem pełna kwiatów. Początkowo brak było tylko słońca do pełni szczęścia. Potem i ono nam sprzyjało.
Zamek, a może raczej dwór obronny, jest częściowo zrekonstruowany.
Na murach zamku umieszczono siedzącą figurę. Co to za postać? Kto jest autorem rzeźby? Nie wiem.
W pobliżu ruiny kolejnego dworu obronnego. To Majkowice.
Nieźle zachowała się baszta narożna.
Jak widać zbudowano ją na planie pięciokąta.
Spojrzenie z wnętrza baszty.
Teraz zamieszkały tu bociany :)
Z Majkowic ruszyliśmy dalej na północ szukając możliwości przeprawy na drugi brzeg. Dotarliśmy do miejscowości Przewóz, gdzie most był całkiem zniszczony, a miejscowi odradzili nam korzystanie z przeprawy barką. Wróciliśmy więc do Stobnicy i tam odnaleźliśmy kładkę. Była ona jednak w tak złym stanie, że gdyby nie to, że Grzegorz przeniósł mój rower, nie odważyłabym się przejść po niej.
Kolejny dwór - w Skotnikach.
Obok dworu stare lipy i kasztanowce, a także pasące się krowy i kury tworzą sielski klimat.
Jest tutaj także stary, modrzewiowy kościółek.
Ze Skotnik pojechaliśmy już prosto do Przedborza zatrzymując się jedynie w miejscowości Taras, żeby obejrzeć kąpielisko nad Pilicą.
Kategoria wycieczka rowerowa