anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2010

Dystans całkowity:967.80 km (w terenie 162.00 km; 16.74%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:32.26 km
Więcej statystyk

Wypad

  • DST 18.90km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 kwietnia 2010 | dodano: 10.04.2010


Wypad - element rozgrzewki. Dziś towarzyszyłam Krzarze w treningu przed 2 Biegiem Częstochowskim. To wieczorem, a do południa rundka po sklepach. Pogoda nieciekawa, dzień smutny.


Kategoria po mieście

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 kwietnia 2010 | dodano: 09.04.2010


Tulipany


Kategoria po mieście

Praca, sklep

  • DST 11.70km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 kwietnia 2010 | dodano: 08.04.2010


Te bratki zadedykuję Niradharze. Może to zdjęcie nienadzwyczajne, ale wydaje mi się bardzo sympatyczne. I o to chodzi :)


Kategoria po mieście

Praca, sklep

  • DST 8.20km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 kwietnia 2010 | dodano: 07.04.2010


Ogródki działkowe coraz bardziej barwne.


Kategoria po mieście

Praca itp

  • DST 9.20km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 kwietnia 2010 | dodano: 06.04.2010


Fiołki


Kategoria po mieście

Lany poniedziałek

  • DST 82.00km
  • Teren 15.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | dodano: 05.04.2010


Pomimo złych prognoz wyruszyliśmy z Krzarą do Śmiertnego Dębu z pisanką dla Danusi. Dwukrotnie natknęliśmy się na grupki amatorów Śmigusa-Dyngusa lecz Krzara zachował się jak prawdziwy lew i wyszłam z tych spotkań sucha. Jednak wkrótce rozpadał się deszcz i sprawił, że poniedziałek był rzeczywiście "lany".
Po drodze spotkaliśmy amatorów jazdy konnej, dla których także deszcz to nie powód, żeby siedzieć w domu.
Chcieliśmy część drogi przejechać czerwonym szlakiem. Niestety, większość szlaków na Jurze wciąż jest nieprzejezdna. Krzara chciał wstąpić do kościoła w Zrębicach, dotarliśmy tam asfaltem, przez Biskupice.

W Piasku schowaliśmy się przed deszczem pod daszek zabudowanej studni, lecz chłód szybko nas stąd przegonił.

Po przemiłej wizycie w Śmiertnym Dębie ruszyliśmy do domu nie robiąc nawet przerw na zdjęcia ze względu na nieustający deszcz.


Kategoria wycieczka rowerowa

Trzeba spalić trochę kalorii

  • DST 49.70km
  • Teren 5.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 kwietnia 2010 | dodano: 04.04.2010


Po obfitym świątecznym śniadanio-obiedzie trzeba było trochę się ruszyć. Niedaleko i bez szaleństw. Najpierw do Mstowa.
Potem przez Małusy Wielkie i Turów do Olsztyna.
Przy drodze drzewo z siatką wrośniętą w korę. Ciekawa faktura.
Inne drzewo z piękną fakturą kory.
No i Olsztyn po raz kolejny :)


Kategoria wycieczka rowerowa

Niech będzie: "Łabędzie"

  • DST 93.00km
  • Teren 12.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 kwietnia 2010 | dodano: 03.04.2010

Przedświąteczna krzątanina zajęła mi znaczną część dnia, umówiliśmy się z Krzarą dopiero na 14.30. I tak za wcześnie, sprawy rodzinne zajęły mu więcej czasu. Czekając ruszyłam na promenadę i tam spotkałam grupę rowerzystów promujących Masę Krytyczną. W centrum stała młoda koleżanka na rolkach, a obok "masowa" riksza z głośnikami. Głośniki trochę zawiodły ale i tak reklama na szóstkę!
Zajrzałam też do skate-parku. Jeden młodzian prezentował umiejętności których mogłabym pozazdrościć, reszta dzieciaków jeździła po płaskim, prezentując swój świetny sprzęt i ochraniacze :)
Po trzeciej ruszyliśmy na wycieczkę. Kierunek - Ostrowy nad Okszą, cel - pogapić się na łabędzie.
Łabędzie były. Niezawodne.
Następny przystanek na moście w Ważnych Młynach.
Drogę powrotną Krzara zaplanował na sposób powsinoski, a więc jak w piosence jechaliśmy ode wsi dode wsi, a to po to tylko, żeby dokręcić trochę kilometrów.
A co to w tej rurze siedzi?
Chyba go znam ;)


Kategoria wycieczka rowerowa

Praca, zakupy

  • DST 11.70km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 kwietnia 2010 | dodano: 02.04.2010


Dzień pochmurny i deszczowy, znów zimno. Nawet kwiaty wyglądają smutno i szaro.


Kategoria po mieście

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 kwietnia 2010 | dodano: 01.04.2010


Zapominajka - zapomniałam, jak ten kwiat się nazywa.
Niradhara zadedykowała mi piękne zdjęcie. Muszę też znaleźć dla niej coś ładnego. To jeszcze nie jest wystarczająco dobre. Może jutro będę miała więcej szczęścia.


Kategoria po mieście