anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka rowerowa

Dystans całkowity:66776.95 km (w terenie 2851.00 km; 4.27%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:1108
Średnio na aktywność:60.27 km
Więcej statystyk

Do Krakowa z ekipą CFR

  • DST 146.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 czerwca 2016 | dodano: 27.06.2016

Ekipa CFR w Rabsztynie
Mój pierwszy dłuższy wyjazd po wypadku.
Propozycję trasy zamieścił Michail na Częstochowskim Forum Rowerowym. Długo wahałam się. Obawiałam się, że nie dam rady. Poza tym prognozy straszyły burzami i ulewami. No i rzeczywiście dopadła nas burza przed Krzeszowicami. Najgorsze przeczekaliśmy pod wiatą, potem suszyliśmy się w drodze. Był upał, więc mokre ciuchy nie przeszkadzały zbytnio.
Było wesoło, trasa piękna, pod każdym względem super!


Kategoria wycieczka rowerowa

Dupka z przyległościami

  • DST 68.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 czerwca 2016 | dodano: 23.06.2016


Trawy na piasku
Przy takim skwarze tylko na pustynię. Tak zaproponował Krzysiek, gdyż w niedzielę ma tam zawody. Chodzi oczywiście o Pustynię Siedlecką.
On trenował, ja spacerowałam.

Źródło
Jest tu nawet oaza, a ściśle rzecz ujmując źródło zwane "Oaza".

Dziewanna na pustyni
Gdzieniegdzie rosną sosny, rosną także trawy, nawet jakaś dziewanna się przyjęła.

Droga na Dupkę
A to droga na Dupkę

Na Dupce
i już jesteśmy na tytułowej Dupce.


Kategoria wycieczka rowerowa

Jaskier rzeczny

  • DST 79.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 czerwca 2016 | dodano: 20.06.2016

Trasę zaproponował Krzysiek: Kocinka, Liswarta, Ostrowy nad Okszą, pstrąg w Kuźnicy.

Poziomka
Na deser były poziomki.

Tutaj Kocinka wpływa do Liswarty
Tutaj Kocinka wpływa do Liswarty

Zakole Kocinki
Zakole Kocinki

Włosienicznik rzeczny
W rzece kępy roślin. Z daleka wyglądały jakby ktoś je posypał pokruszonym styropianem.

Jaskier rzeczny
Z bliska widać, że to śliczne kwiatuszki. Po przyjściu do domu pogrzebałam trochę w necie.
Prawdopodobnie jest to jaskier rzeczny, nazywany też włosienicznikiem rzecznym.

Biały kwiatek


Kategoria wycieczka rowerowa

Pętelka rzędkowicka

  • DST 42.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 maja 2016 | dodano: 31.05.2016

Skałki Rzędkowickie
Prognozy pogody były bardzo złe: cały dzień miał być pochmurny, deszczowy i z potężnymi burzami. Jednak zdecydowaliśmy się z na wyjazd do Rzędkowic, gdzie Krzysiek chciał sprawdzić trasę wycieczki którą ma poprowadzić. I słusznie - pogoda była piękna, trasa jeszcze piękniejsza, choć miejscami mocno zapiaszczona. Mnie już brak formy do pokonywania takiego terenu, ale nastawieni byliśmy na zwiedzanie nie na jazdę więc Krzysiek cierpliwie czekał na mnie.

Skała Wysoka w Rzędkowicach
Skała Wysoka w Rzędkowicach © anwi

Skałki Rzędkowickie
Skałki Rzędkowickie © anwi

W oknach Okiennika Wielkiego Rzędkowickiego
W oknach Okiennika Wielkiego Rzędkowickiego © krzara

Przy Okienniku Rzędkowickim
Przy Okienniku Rzędkowickim © anwi

Na Górze Zborów
Na Górze Zborów © anwi


Kategoria wycieczka rowerowa

Ale dałam plamę

  • DST 94.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 maja 2016 | dodano: 17.05.2016

Plan był taki: mieliśmy z Krzyśkiem jechać rowerami do Kochcic, tam koncert Bajmu i powrót pociągiem z Lublińca. Po drodze co rusz popadywał deszczyk lecz niegroźny, bardziej jazdę utrudniał zimny wiatr, jednak i słońce czasem wychodziło zza chmur. W sumie przyjemnie. Plamę dałam w Kochcicach. Mieliśmy bilety ale trzeba było jeszcze odstać kolejkę po opaski i z opaskami drugą przy wejściu. Do tego nie pozwolili nam wprowadzić rowerów choć miejsca na rowery było mnóstwo, nawet cały rząd stojaków rowerowych i jeszcze przy wejściu rewizja osobista bo "gwiazda" nie życzy sobie, żeby ktoś wszedł z aparatem fotograficznym. Tak się zezłościłam na organizatorów koncertu, że powiedziałam Krzyśkowi, żeby poszedł sam a ja wracam do domu. Krzara przyjął to ze stoickim spokojem i stwierdził, że wobec tego wracamy razem rowerami. Trochę się zreflektowałam, zaczęłam go przepraszać i wycofywać się z tego co powiedziałam. Jednak jak Krzysiek się uprze to już kaput. Jeszcze posiedzieliśmy w pobliżu jedząc kanapki i podsłuchując jak przez pierwsze 40 minut jakiś gość bardzo prymitywną gadką zabawia publiczność no i ruszyliśmy z powrotem. Jazda powrotna przebiegała sprawnie bo wiatr wiał w plecy i deszcz nas omijał. I tak to zrobiliśmy bez mała setkę, choć Krzysiek miesiąc po operacji nie powinien podejmować takiego wysiłku.

Fortepian-fontanna w Koszęcinie
Miało być koncertowo.

Park i pałac koszęciński
Koszęciński park coraz bardziej zadbany.

Azalie kwitną w Kochcicach
Azalie kwitną w Kochcicach.


Kategoria wycieczka rowerowa

Gniewosz czy żmija?

  • DST 44.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 maja 2016 | dodano: 11.05.2016

Gniwosz plamisty czy żmija?
Myślę że to gniewosz plamisty ale pewności nie mam. Spotkałam go w pobliżu kamieniołomu. Nieduży, pewnie młodziutki, szybko uciekał w trawy, dlatego zdjęcie nie jest zbyt wyraźne.

Skałka z zamkiem w tle
Z domu wygoniła mnie pogoda. Jak zwykle w takich przypadkach pojechałam do Olsztyna.

Cudne obłoczki
No i cudnie było. Kwiatuszki, obłoczki, no i ten gniewosz na dodatek (a może żmija?).


Kategoria wycieczka rowerowa

Cis Donnersmarcka

  • DST 76.00km
  • Teren 20.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 maja 2016 | dodano: 08.05.2016

Szukaliśmy go już z Grześkiem przed kilkoma laty. Tym razem poszukiwania zostały uwieńczone sukcesem.

Cis Donnersmarcka
Oto on.
Szczerze mówiąc spodziewałam się bardziej okazałego drzewa. Jednak była satysfakcja i przyjemność bo miejsce urocze, zwłaszcza o tej porze roku, gdy zieleń jest taka świeża, kwiaty kwitną, ptaki śpiewają, słowem maj i pogoda super extra sort.

Dębowa aleja

A to dębowa aleja - jedna z atrakcji na ścieżce dydaktycznej.

Podcienia na rynku w Tarnowskich Górach
Z lasu wyjechaliśmy wprost na Tarnowskie Góry.

Zamek w Tarniowicach Starych
Głośne imprezy na rynku sprawiły, że dość prędko przenieśliśmy się do Tarnowic Starych.

Pałac w Kamieńcu
W Kamieńcu zrobiliśmy dłuższą przerwę w parku.

Kościół w Księżym Lesie
Kwitnące rzepakowe pola towarzyszyły nam wszędzie po drodze.
Tutaj w sąsiedztwie kościółka w Księżym Lesie.

Pałac w Brynku od tyłu
W Brynku trudno byłoby się nie zatrzymać. Tym razem na fotce pałac od tyłu.

W ogrodzie botanicznym zaczynają kwitnąć azalie
W ogrodzie botanicznym zaczynają kwitnąć azalie.


Kategoria wycieczka rowerowa

Kwitnąca tarnina

  • DST 45.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 kwietnia 2016 | dodano: 21.04.2016

Kwiaty tarniny (?)
Trzeba było wykorzystać pogodę, bo wkrótce może się zepsuć.
Wybrałam się do Olsztyna zahaczając o kamieniołom Prędziszów i Góry Towarne. Wszędzie biało kwitnące drzewa i krzewy. Pięknie.
Po drodze miłe spotkanie z Poisonkiem.

Kwitnące krzewy

Biało kwitnące krzewy (tarnina?)

Góry Towarne i zamek w Olsztynie

Kwitnące drzewo


Kategoria wycieczka rowerowa

Pora wracać

  • DST 40.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 kwietnia 2016 | dodano: 18.04.2016

A dawno mnie tu nie było.
Nie znaczy to, że wcale się nie ruszałam. Trochę chodziłam o kulach, trochę z kijkami, trochę udawałam, że jeżdżę. Myślałam sobie - z czym na bikestats? - tutaj robi się coraz bardziej sportowo a ja zmierzam w stronę wręcz przeciwną . Jednak wciąż tu zaglądałam - i na nowe, ciekawe wpisy i na swoje własne, stare, może nie tak ciekawe ale dla mnie będące kopalnią miłych wspomnień. Warto więc dorzucić trochę świeższego materiału do wspominania.
Kilometry są z dnia dzisiejszego, fotki - różnie.
Olsztyn poraz tysięczny
Olsztyn po raz tysięczny © anwi
Nowa rzeźba na rynku w Olsztynie
Nowa rzeźba na rynku w Olsztynie © anwi
Fiołki w Olsztynie
Fiołki w Olsztynie © anwi
Sniadanie wielkanocne
Śniadanie wielkanocne © anwi
Mchy w lesie
Mchy w lesie © anwi
Mchy na skałkach
Mchy na skałkach © anwi
Rozchodnik
Rozchodnik © anwi


Kategoria wycieczka rowerowa

Mgliście

  • DST 77.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 listopada 2014 | dodano: 19.11.2014

Mgły są piękne lecz jeśli ani trochę słońca przez mgły się nie przebija to mój kompakcik nie poradzi. Dlatego tym razem bez fotek.
Złoty Potok z Krzyśkiem. Przepyszny pstrąg i zwiedzanie okolicznych skałek. Złota jesień już się skończyła, zaczęły się chłody, deszcze i wszelka jesienna paskuda.


Kategoria wycieczka rowerowa