anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:1041.00 km (w terenie 117.00 km; 11.24%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:37.18 km
Więcej statystyk

Praca, sklep

  • DST 11.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 września 2010 | dodano: 20.09.2010


Kategoria po mieście

Po Wyżynie Miechowskiej

  • DST 106.00km
  • Teren 10.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 września 2010 | dodano: 19.09.2010


Wycieczkę obmyślił Przemek, a Grzesiek zawiózł nas razem z rowerami do Żarnowca. Tam już zaczyna się Wyżyna Miechowska, rzadko zwiedzana, choć atrakcyjna turystycznie.
Najpiękniejsze miasteczko, zabytkowe, pięknie położone na wzgórzu, to Książ Wielki.

Kościół Św. Wojciecha z drewnianą dzwonnicą.

Piękny renesansowy pałac otoczony parkiem wznosi się ponad lustrem wody wielkich stawów hodowlanych.

W parku wiele potężnych, starych drzew.
W pałacu mieści się teraz szkoła i schronisko młodzieżowe.

A to jeden z dwóch pawilonów manierystycznych rozmieszczonych symetrycznie przy pałacu.

Zwiedzaliśmy też okoliczne rezerwaty przyrody. Myślę, że najbardziej godny polecenia jest rezerwat "Biała góra", z drogą poprowadzoną pięknym wąwozikiem wśród bukowego lasu.

Odwiedziliśmy miejscowość Tunel, z zabytkowym, choć wciąż czynnym tunelem kolejowym.

Wnętrze tunelu.

Zwiedzaliśmy także inne dwory, kościoły i rezerwaty przyrody, jednak większość trasy prowadziła wśród pagórków poznaczonych różnobarwnymi pasmami pól uprawnych i wśród małych wiosek i mieścin, może trochę zapomnianych przez cywilizację, ale jakże spokojnych i cichych.


Kategoria wycieczka rowerowa

Po mieście

  • DST 21.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 września 2010 | dodano: 18.09.2010


Kategoria po mieście

Powtórka z rozrywki

  • DST 76.00km
  • Teren 30.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 września 2010 | dodano: 17.09.2010


Dzięki Niradharze jeżdżę teraz z jedynie słuszną naklejką "Bikestats".
W Zaborzu dokonałam interesujących odkryć archeologicznych.
Jeszcze jedno.

I jeszcze jedno.

Jednak grzyby zwyciężyły. Wjechałam w lasy, co jakiś czas zatrzymując się na grzybobranie.
A oto efekty.



Wokół Olsztyna

  • DST 62.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 września 2010 | dodano: 16.09.2010


Dziś miałam dzień wolny. Po załatwieniu paru spraw domowych siadłam na rower z zamiarem powłóczenia się po zaniedbywanych przeze mnie ostatnio jurajskich ścieżkach.

Chciałam pogapić się na skałki, nacieszyć ładną pogodą.
Na drodze moim planom stanął jednak maślaczek.
Jeden, drugi, kolejne, no i skończyło się na zbieraniu grzybów. Powłóczyłam się po okolicznych lasach znajdując niezłą kolekcję maślaków.

W sklepie w Olsztynie kupiłam nożyk. Siadłam w lesie i zaczęłam przeglądać zbiory. Połowa do wyrzucenia, jednak coś tam zostało ;)


Kategoria wycieczka rowerowa

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 września 2010 | dodano: 15.09.2010


Kategoria po mieście

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 września 2010 | dodano: 14.09.2010


Kategoria po mieście

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 września 2010 | dodano: 13.09.2010


Kategoria po mieście

Integracyjnie

  • DST 144.00km
  • Teren 8.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 września 2010 | dodano: 13.09.2010


Już dawno obiecywaliśmy sobie z Krzyśkiem, że odwiedzimy Niradharę i Kajmana. Wreszcie się udało. Wyruszyliśmy pociągiem do Zawiercia. Stąd rowerami przez Olkusz, Trzebinię, Babice, Andrychów, Przełęcz Kocierską w stronę Jeziora Żywieckiego.

Urok symetrii. Te schody wiodą do koścoła w Trzebini.

A tutaj kiedyś były schody. Prowadziły na zamek Lipowiec. Nie wiem, co się z nimi stało. Szkoda, nadawały oryginalny charakter temu miejscu.

To już podjazd na Przełęcz Kocierską. Piękne widoki, sporo potu i radość, że dotarliśmy w góry.

Na zjeździe dziurawy asfalt, przewiało mnie, choć ostrożnie jechałam na hamulcach. Zrobiliśmy krótką przerwę, żeby nacieszyć się bystrym, górskim potokiem.

No i wreszcie spotykamy Elę i Piotra. Oboje są uroczymi, ciepłymi ludźmi, zasłużenie stanowią najpopularniejszą parę na Bikestatsie.

Pokazali nam najbardziej widokowe miejsca na drodze wzdłuż jezior Żywieckiego i Międzybrodzkiego, zaprosili do siebie na złocisty izotonik. Niestety, czasu mieliśmy już niewiele, bo Krzysiek śpieszył się do domu. "Pogościliśmy się" więc w tempie ekspresowym i z wdzięcznością przyjęliśmy propozycję podwiezienia nas na dworzec razem z rowerami. Gdyby nie to, noc mielibyśmy zarwaną, a chory ojciec Krzyśka pewnie martwiłby się jego przedłużającą się nieobecnością.


Kategoria wycieczka rowerowa

Po mieście

  • DST 22.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 września 2010 | dodano: 11.09.2010


Kategoria po mieście