anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:724.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:23.36 km
Więcej statystyk

Szukamy wiosny w Jeziorze

  • DST 68.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 marca 2010 | dodano: 21.03.2010


Kontynuując poszukiwania przejawów wiosny wybraliśmy się do Jeziora przez Blachownię.

Już po kilku kilometrach dopadliśmy Ją, stokrotkę w przydrożnym rowie.
W Blachowni, podobnie jak w Kobiernicach łabędzie noszą modne naszyjniki.
Na strumyku jeszcze można znaleźć kawałki kry
Po drodze Krzara znalazł mi królewicza z bajki.
Jezioro w Jeziorze jeszcze skute lodem i śnieg zalega na brzegach.
Może wiele tej wiosny na zdjęciach nie widać, jednak ona jest. To się po prostu czuje :)


Kategoria wycieczka rowerowa

W poszukiwaniu wiosny

  • DST 114.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 marca 2010 | dodano: 20.03.2010


Pojechaliśmy przez Olsztyn, Janów, Niegową do Bobolic i Mirowa.
Podjazdów i zjazdów trochę było. Krzara tak szalał, że aż się nabawił skurczy i kolejnej życiówki - 70 km/godz, max prędkość.
Trochę śniegu i błota jeszcze leży na mniej uczęszczanych drogach.

Odtworzony zamek w Bobolicach. Hotel i restauracja na ukończeniu.
Zamek w Mirowie.
Droga powrotna prowadziła przez Żarki, Przybynów, Biskupice i, jak zwykle, Olsztyn.
Ruiny kościoła k/Jaworznika.
Pogoda piękna, cieplutko, jednak wciąż tu i ówdzie zalegał śnieg. Przebiśniegów ani innych kwiatów jeszcze nie było. Po drodze spotkałam żółtego motyla, niestety nie udało mi się go sfotografować. Wiosnę znalazłam dopiero w Olsztynie.

Z kocią twarzą :)



Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 marca 2010 | dodano: 19.03.2010


Szpacze zaloty? Tak przypuszczam. Świergoliły na maksa.


Kategoria po mieście

Do i z pracy

  • DST 12.30km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 marca 2010 | dodano: 18.03.2010


W kapliczce na Bialskiej.
Pierwszy od dłuższego czasu prawdziwie ciepły dzień skłonił mnie do tego, żeby po pracy wybrać się do pobliskiego lasku w poszukiwaniu wiosennych kwiatów. Niestety, kałuże i błoto sprawiły, że prędko zawróciłam. Poza przyjemną temperaturą jedynie głośny świergot ptaków wskazywał na to, że wiosna tuż tuż.


Kategoria po mieście

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 marca 2010 | dodano: 17.03.2010


Wróbelki.


Kategoria po mieście

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 marca 2010 | dodano: 16.03.2010


Zima trzyma.


Kategoria po mieście

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 marca 2010 | dodano: 15.03.2010


Po wczorajszym dniu dzisiejszy biały i słoneczny poranek wydał mi się najlepszą pogodą, jaka mogła się trafić w tegorocznym marcu.


Kategoria po mieście

Idiotka

  • DST 82.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 marca 2010 | dodano: 14.03.2010

Idiotka. Tym słowem powitał mnie rano Krzara. Jednak pojawił się w umówionym miejscu, pomimo wiatru, śniegu, deszczu i wszelkiego ponuractwa pogodowego więc mu to wybaczyłam. Zresztą szybko zmienił zdanie na temat dzisiejszej jazdy. Padać przestało, nawet pokazało się trochę słońca, a wiatr wiejący w plecy pomagał uzyskiwać satysfakcjonujące prędkości. Po drodze dostrzegłam może nie przebiśniegi, ale jednak coś zielonego.
Chwile bez opadów nie były zbyt długie, a kałuże i przejeżdżające samochody sprawiły, że wkrótce byliśmy dokładnie mokrzy. Jednak jechało się fajnie. Tak dojechaliśmy do Apolonki przez Żuraw i Janów.
Nietypowy Chrystus z kapliczki w Apolonce.
W Janowie zagrzaliśmy się ciepłym żurkiem, a ja kupiłam w sklepie skarpety i worki foliowe, żeby dopieścić przemoczone i zmarznięte stopy.

Na rynku w Janowie.
Powrót z Janowa był gorszy. Wiatr utrudniał jazdę i sypał w twarz a to gradem, a to śniegiem, a to zwykłym deszczem. Drugi postój w Olsztynie, oczywiście w barze Leśnym.

Jeszcze jeden aniołek z Olsztyna.
Po miłym spotkaniu ze znajomymi Krzyśka ruszyliśmy w dalszą drogę pod wiatr, w deszczu i przez kałuże-giganty.


Kategoria wycieczka rowerowa

Zakupy itp

  • DST 10.20km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 marca 2010 | dodano: 13.03.2010


Rano padał śnieg. Potem śnieg z deszczem. Później deszcz. Jeszcze później deszcz ze śniegiem, po czym dla odmiany zaczął padać śnieg. Jutro ma być to samo, tylko w odwrotnej kolejności.


Kategoria po mieście

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 marca 2010 | dodano: 12.03.2010


W alei brzozowej.


Kategoria po mieście