anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

W poszukiwaniu wiosny

  • DST 114.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 marca 2010 | dodano: 20.03.2010


Pojechaliśmy przez Olsztyn, Janów, Niegową do Bobolic i Mirowa.
Podjazdów i zjazdów trochę było. Krzara tak szalał, że aż się nabawił skurczy i kolejnej życiówki - 70 km/godz, max prędkość.
Trochę śniegu i błota jeszcze leży na mniej uczęszczanych drogach.

Odtworzony zamek w Bobolicach. Hotel i restauracja na ukończeniu.
Zamek w Mirowie.
Droga powrotna prowadziła przez Żarki, Przybynów, Biskupice i, jak zwykle, Olsztyn.
Ruiny kościoła k/Jaworznika.
Pogoda piękna, cieplutko, jednak wciąż tu i ówdzie zalegał śnieg. Przebiśniegów ani innych kwiatów jeszcze nie było. Po drodze spotkałam żółtego motyla, niestety nie udało mi się go sfotografować. Wiosnę znalazłam dopiero w Olsztynie.

Z kocią twarzą :)




komentarze
niradhara
| 08:40 niedziela, 21 marca 2010 | linkuj Ostatnie zdjęcie przypomniało mi hasło, które pojawiło się dawno temu na gazetce ściennej w budynku Politechniki Śląskiej "Lenin w październiku a koty w marcu".

Świetna wycieczka i relacja :)

drBike
| 22:58 sobota, 20 marca 2010 | linkuj koty w dechę :D
anwi
| 20:43 sobota, 20 marca 2010 | linkuj Restauracja też zapowiada się b.dobrze. Jest już na ukończeniu.
Teraz podobna rekonstrukcja obejmie zamek w Mirowie.
Kajman
| 19:52 sobota, 20 marca 2010 | linkuj I znów pornosy:)
Jak pięknie zamek odnowili, dawno tam nie byłem, ostatnio remontowali bramę a tu co? Rewelacja:)!!!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dwudz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]