Do pracy i z pracy
-
DST
8.40km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 stycznia 2010 | dodano: 25.01.2010
Na zdjęciu Zaułek Wieluński.
Do pracy jechało mi się dobrze. Jeszcze byłam pod wrażeniem wczorajszego, słonecznego dnia i przemiłych reakcji z jakimi spotkały się moje zdjęcia ( dziękuję). W pracy mimo poniedziałku czas szybko zleciał. Wychodząc do domu ucieszyłam z tego, że jeszcze coś widać, jeszcze trochę słońca się do nas przebija chociaż to już po piątej. Pomyślałam, że dni robią się coraz dłuższe i wreszcie przestanę wracać po zmroku. Niestety po paru minutach zrobiło się całkiem ciemno a mróz zaczął mi tak dokuczać jak jeszcze nigdy tej zimy. Hamulce też zachowywały się jakoś dziwnie, ale nawet nie chciało mi przyjrzeć, co się z nimi dzieje.
Kategoria po mieście
komentarze
niradhara | 20:45 poniedziałek, 25 stycznia 2010 | linkuj
Ach, Anwi, ja już nawet mam wydrukowaną tabelę wschodów i zachodów słońca dla Bielska ;-)
alistar | 20:16 poniedziałek, 25 stycznia 2010 | linkuj
Tez się z Twoich wpisów i fotek cieszę :)
Rozumiem Twoje pragnienie, żeby dni były już dłuższe...
... A ja siedzę w domu, zużywam chusteczki, i dziś - nie musząc - nie wystawiłam z domu nawet nosa... zimno mi było nawet w domu...
Rozumiem Twoje pragnienie, żeby dni były już dłuższe...
... A ja siedzę w domu, zużywam chusteczki, i dziś - nie musząc - nie wystawiłam z domu nawet nosa... zimno mi było nawet w domu...
niradhara | 19:11 poniedziałek, 25 stycznia 2010 | linkuj
Cieszę się bardzo, że wpisujesz dojazdy do pracy, bo zawsze jest jakaś fajna fotka :)
Ciemność nie powinna stanowić przeszkody, wystarczy kupić lekki, mały statyw, a potem cieszyć oczy odwiedzających Twój blog nocnymi zdjęciami miasta!
Serdecznie pozdrawiam :)
Komentuj
Ciemność nie powinna stanowić przeszkody, wystarczy kupić lekki, mały statyw, a potem cieszyć oczy odwiedzających Twój blog nocnymi zdjęciami miasta!
Serdecznie pozdrawiam :)