anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka rowerowa

Dystans całkowity:66776.95 km (w terenie 2851.00 km; 4.27%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:1108
Średnio na aktywność:60.27 km
Więcej statystyk

Złoty Potok

  • DST 80.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 maja 2018 | dodano: 15.05.2018

Straszyli deszczem więc nie wybrałam się zbyt daleko. I rzeczywiście, na ostatnich kilometrach trochę mnie zmoczyło.

Czerwone kwiaty kasztanowca

Zwykle będąc w Złotym Potoku omijam siedzibę nadleśnictwa, jednak zachęcona widokiem czerwono kwitnących kasztanowców postanowiłam sprawdzić co tam jeszcze ładnego. Zieleń ładnie utrzymana, w tej chwili obficie kwitnie krzewuszka Nana Purpurea, kwitną też różaneczniki, lilaki Meyera, bodziszki wielkopłatkowe i wiele innych roślin. Warto tu zaglądać.

Różanecznik wielkokwiatowy
Różanecznik wielkokwiatowy © anwi

Kwiaty różanecznika
Kwiaty różanecznika © anwi

Krzewuszka cudowna Nana Purpurea
Krzewuszka cudowna Nana Purpurea © anwi


Kategoria wycieczka rowerowa

Prawie Bukowie i prawie setka

  • DST 97.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 maja 2018 | dodano: 13.05.2018

Ścieżka przy kamiennych Górkach
Pojechałam do Czatachowy wyjątkowo wybierając leśne dróżki, uciekałam przed wiatrem i prażącym słońcem.
Wymyśliłam sobie górę Bukowie bo już dość dawno tam nie byłam, jednak pomyliłam ścieżki i przejechałam obok. Gdy się zorientowałam już mi się nie chciało wracać.

Ścieżka w okolicach Czatachowy
Zresztą - na górze Bukowie byłam nieraz a tą ścieżką nie jechałam.

Czerwone kwiaty kasztanowca
Zwykłe kasztanowce już przekwitły, zaczęły kwitnąć te czerwone.
Ten na zdjęciu kwitnie w Złotym Potoku.

Kwitnąca robinia
Jednak wciąż dominują robinie. Dotąd nie zauważyłam, że w Olsztynie jest ich tak dużo.


Kategoria wycieczka rowerowa

Wiosna - ciąg dalszy

  • DST 53.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 10 maja 2018 | dodano: 10.05.2018


Zawilec wielkokwiatowy


Pogoda ostatnio była letnia a nie wiosenna, pewnie dlatego zapomniałam, że nadszedł czas kwitnienia moich ulubionych zawilców wielkokwiatowych.

W drodze do kamieniołomu Prędziszów

Najpierw kamieniołom Prędziszów. Po drodze zatrzymywały mnie kwitnące robinie.

Zawilce w kamieniołomie

Zawilce też były, jednak w większości mocno poturbowane po wczorajszym gradobiciu.
Potem pojechałam do Olsztyna powłóczyć się wśród tamtejszych skałek.
Zawilce wielkokwiatowe tutaj też były, były również orliki, także nieco sfatygowane po burzy.

Orliki na skałce


Kategoria wycieczka rowerowa

Pętelka po Jurze

  • DST 95.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 maja 2018 | dodano: 08.05.2018


Jakieś nasionko


Biskupice, Zaborze, Suliszowice, Złoty Potok, Julianka, Przyrów, Knieja, w Woli Mokrzeskiej odbiłam na Krasice, Mstów, Jaskrów i wzdłuż Warty do domu. Na koniec złapał mnie deszcz ale niegroźny.

Kościół św. Mikołaja w Przyrowie
Kościół św. Mikołaja w Przyrowie © anwi

Gdzieś między Przyrowem a Knieją
Gdzieś między Przyrowem a Knieją © anwi


Kategoria wycieczka rowerowa

Powtórka z rozrywki

  • DST 107.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 maja 2018 | dodano: 06.05.2018

Po raz kolejny, choć z niewielkimi odmianami, podobna trasa: Biskupice, Zaborze, Przybynów, Żarki, Mirów, Bobolice, Ogorzelnik, Niegowa, Postaszowice, Złoty Potok ( tu dla odmiany schabowy nie pstrąg) i przez Siedlec, Zrębice do domu.

Zamek w Mirowie
Zamek w Mirowie © anwi

W okolicach Ogorzelnika
W okolicach Ogorzelnika © anwi

Kwitną już Żarnowce
Kwitną już żarnowce © anwi


Kategoria wycieczka rowerowa

Przekręt

  • DST 80.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 maja 2018 | dodano: 04.05.2018

Świetny wypad w gronie rowerzystów z CFR - Biała, Kopiec, Ostrowy, Władysławowo, Rębielice Królewskie, Kłobuck, Grodzisko,
jak napisał Piter, pomysłodawca wycieczki: "sakwiarsko-krajobrazowy przekręt".
Takie przekręty to ja lubię.
Zdjęcia też są autorstwa Pitera:

Pod wiatrakiem w Rębielicach Królewskich - zdj. autorstwa Petera
Pod wiatrakiem w Rębielicach Królewskich - zdj. autorstwa Pitera © anwi

Zdjęcie autorstwa Petera
Zdjęcie autorstwa Pitera © anwi


Kategoria wycieczka rowerowa

Żeby nie zdziadzieć (ewentualnie nie zbabieć)

  • DST 106.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 maja 2018 | dodano: 01.05.2018

Mam czas, obiecałam więc sobie jeździć co drugi lub co trzeci dzień, na ile pogoda i zdrowie pozwolą. Dziś pogoda świetna. Może wiatr trochę przeszkadzał ale przecież żadnych rekordów prędkości bić nie zamierzam. Trasa: pożarówka, Biskupice, Zaborze, Suliszowice, Żarki, Mirów, Bobolice, Ogorzelnik, Niegowa, Postaszowice, Złoty Potok, Zrębice i obok Gór Sokolich do Czewki.

W Bobolicach ruch - turyści, jakieś zawody, samochód za samochodem
W Bobolicach ruch - turyści, jakieś zawody, samochód za samochodem © anwi

Aleja Klonowa
Aleja Klonowa © anwi


Kategoria wycieczka rowerowa

Bez

  • DST 109.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 kwietnia 2018 | dodano: 29.04.2018

Wyszło tak trochę bez sensu. Załadowałam ciuchy i buty do ciorania się bo miała być jaskinia. Najpierw się umawialiśmy na 11 potem na 12, w końcu nic z tego nie wyszło (przynajmniej dla mnie). Siedząc nad Amerykanem przy pstrągu usiłowałam sklecić jakiś plan zastępczy, słabo mi to szło ale przecież nie będę wracała do domu o tak wczesnej godzinie. Terenem przebiłam się na Ludwinów, potem Gorzków, Bystrzanowice Dwór, Bystrzanowice - tu wjechałam na ruchliwą 46. Wkrótce miałam dość samochodziarzy, postanowiłam uciec w las. Trochę tam się pogubiłam, piaszczyste ścieżki zmuszały mnie co rusz do zejścia z roweru, za to spotkałam jelenia. Był w pewnym oddaleniu, na szczęście, bo chyba zemdlałabym z wrażenia. Jakoś dojechałam do Sierakowa, gdzie dopadła mnie burza z krótkim lecz ulewnym deszczem. Schroniłam się w wiacie. Dalej już bez przygód - Julianka, Żuraw. Małusy...

Filetowy bez

"Bez - chmura fioletowych krzyżyków" - tak pisała Pawlikowska Jasnorzewska w jakimś wierszu. Od dawna nie czytuję poezji ale to zdanie jakoś utkwiło mi w pamięci.


Kategoria wycieczka rowerowa

Bobolice i masa

  • DST 105.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 kwietnia 2018 | dodano: 27.04.2018

Do Bobolic przez Biskupice, Zaborze, Suliszowice, Jaroszów, Żarki, powrót przez Przybynów.
Potem udział w masie krytycznej (nie do końca, miałam sprawę do załatwienia).

Kapliczka w Suliszowicach
Kapliczka w Suliszowicach © anwi

Między Suliszowicami a Jaroszowem
Między Suliszowicami a Jaroszowem © anwi

Zamek w Bobolicach
Zamek w Bobolicach © anwi

Zapiaszczona droga
Zapiaszczona droga © anwi

Z widokiem na skałki w Przybynowie
Z widokiem na skałki w Przybynowie © anwi


Kategoria wycieczka rowerowa

Użytki

  • DST 73.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 kwietnia 2018 | dodano: 25.04.2018

Krzysiek miał ochotę pojechać do Jeziora, ja temu przyklasnęłam. Z użytku ekologicznego "Bagno w Jeziorze" zrobiliśmy taki użytek, żeśmy się zrelaksowali, napatrzyli na szczególną tutaj roślinność i pooglądali kijanki, które zdążyły się już pojawić, choć tak niedawno obserwowałam tu ropusze gody.
Potem zawróciliśmy do Blachowni bo Krzysiek zorientował się, że zgubił 20 zeta płacąc za bułki. Kasa nie odnalazła się niestety. Ruszyliśmy do kolejnego użytku ekologicznego "Bagno w Korzonku". Z tego użytku trudniej było zrobić użytek, gdyż nie było tam ani ławeczek ani pomostów ułatwiających podglądanie przyrody a szkoda, bo akurat śliczne zielone żabki urządziły tam swój koncert. Tak czy siak miejsce piękne, to i użytek jest w postaci wyciszonych stresów i naładowanych akumulatorów.

Aha, kwitną czarne jagody :
Kwiatki czarnej jagody


Kategoria wycieczka rowerowa