Lipiec, 2012
Dystans całkowity: | 890.00 km (w terenie 50.00 km; 5.62%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 59.33 km |
Więcej statystyk |
Z Grześkiem i Przemkiem po lasach
-
DST
72.00km
-
Teren
50.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw miały być okolice Tomaszowa, potem Przedborski Park Krajobrazowy, skończyło się na przejażdżce po pobliskich lasach: Blachownia, Zamczysko, stawy w Zakrzewiu, Dębowa Góra. Jednak wycieczka bardzo przyjemna. Ja sama nie dałabym rady nawigacyjnie na takiej trasie. Koledzy radzą sobie z tym świetnie.
Nawet kilka ładnych kozaczków udało mi się ustrzelić :)
Na koniec zajrzeliśmy do Kamyka, gdzie powstaje z rozmachem pomyślany kompleks rekreacyjny z kuchnią nawiązującą do tradycyjnych potraw, niepasteryzowanym piwem i wieloma atrakcjami. Bateria w aparacie niestety mi siadła- ładowarka płata jakieś figle- nie zrobiłam więc już żadnych zdjęć. Kiedyś jeszcze tu się wybiorę na drobne co nieco i jakieś fotki popstrykam.
Kategoria wycieczka rowerowa
Drobnica tygodniowa
-
DST
56.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria po mieście
Uwaga! Wpis może zawierać treści pornograficzne!
-
DST
123.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czy zawiera, to doprawdy nie wiem, bo kto by tam zrozumiał takie przedziwne istoty, z których każda jest zarazem dziewczyną i facetem ?
Cokolwiek by to nie było, ślimoki robiły to baaardzo wolno.
No cóż, zostawmy je w spokoju. Wycieczka była super.
Kolejna z cyklu organizowanego przez LGD "Zielony Wierzchołek Śląska". Tym razem obejmowała teren gmin: Krzepice i Lipie.
Powyżej dworek w Lipiu.
Powyżej ruiny w Dankowie. Atrakcji było sporo, zwłaszcza, że wycieczce towarzyszyły osoby opowiadające o historii tych terenów.
A to miejsce, którego dotąd nie znałam. Staw i wiata przy leśniczówce "Wapiennik". Okazało się, że w miejscu tym występują przepyszne bułeczki z różą i znakomita krzepicka maślanka, a jeśli ktoś miał chęć oderwać się od stołu, w pobliskich zaroślach mógł znaleźć słodkie, leśne maliny. Degustacja potraw regionalnych to oddzielny wątek - potem jeszcze była zupa gulaszowa, chleb własnej roboty, miód z pasieki, napoje. Tylko jechać i dać się rozpieszczać :)
Tych potężnych dębów też jeszcze nie widziałam- rosną w rezerwacie Stawiska. Ścieżki do nich prowadzące zwykle obficie porasta pokrzywa. Specjalnie dla nas droga została wykoszona.
Nawet pogoda mimo niepewnych prognoz była bardzo udana. W drodze powrotnej jeszcze wizyta w Kalei u rodziny Krzary. Gdy dojechaliśmy do domu zebrało się już na burzę.
Kategoria wycieczka rowerowa
Upały
-
DST
23.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już mam dość. W poprzedni weekend w ogóle odpuściłam rower. Dziś rano było nieco chłodniej. Ruszyłam więc za miasto. Niedaleko, bo wkrótce temperatura znów skoczyła do trzydziestu stopni. Mogłam wstać wcześniej. Błąd.
Skąd tu się wzięły rudbekie? W takim piachu?
Roślinom ta pogoda sprzyja.
Wilgoć i upał. Kwitnie wszystko jak szalone.
Owadów też nie brak.
Warto się ruszyć, bo lato piękne. Może jutro trochę więcej pojeżdżę.
Kategoria wycieczka rowerowa
Tygodniowa drobnica
-
DST
53.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria po mieście