anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2010

Dystans całkowity:611.00 km (w terenie 40.00 km; 6.55%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:23.50 km
Więcej statystyk

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 listopada 2010 | dodano: 08.11.2010


Kategoria po mieście

Kamieniołom, bunkry i dzika róża

  • DST 59.00km
  • Teren 20.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 listopada 2010 | dodano: 06.11.2010



Niedawno na wycieczce z Grześkiem, Bogusiem i Romkiem oglądałam bunkry koło Ciecierzyna i kamieniołom w Turowie. Dziś w te miejsca pojechałam z Krzyśkiem. Tym razem kamieniołom oglądaliśmy od wewnątrz.



Zbocza zarosły wszelakim zielskiem. Nas ostatnio interesuje dzika róża. Czas pomyśleć o kolejnym winku.



W ciecierzyńskim lesie piękna ścieżka usłana suchymi liśćmi prowadziła nas od bunkra do bunkra.



W tej okolicy jest ich naprawdę dużo, różnej wielkości, o różnym przeznaczeniu, połączone transzejami. Warto poczytać więcej na temat ich historii i rozmieszczenia i jeszcze raz tam się udać. Pewnie tak zrobimy.



W bunkrze. Niemiło.



Dalej wjechaliśmy na czarny szlak w okolicach Zrębic, jednak ciemne chmury skłoniły nas do powrotu. Niestety, nie udało się uciec przed deszczem.


Kategoria wycieczka rowerowa

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 listopada 2010 | dodano: 05.11.2010


Kategoria po mieście

Praca, zakupy

  • DST 11.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 listopada 2010 | dodano: 04.11.2010


Kategoria po mieście

Do i z pracy

  • DST 7.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 listopada 2010 | dodano: 03.11.2010


Kategoria po mieście

Praca, sklep

  • DST 10.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 listopada 2010 | dodano: 02.11.2010


Kategoria po mieście

Słoneczni Wszyscy Święci

  • DST 49.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 listopada 2010 | dodano: 01.11.2010



Dzień Wszystkich Świętych zawsze kojarzył mi się z marznięciem, pierwszymi opadami śniegu lub śniegu z deszczem a tu taka niespodzianka. Jakoś mniej smutno gdy taka wspaniała pogoda. Rano pojechałam na cmentarz, po południu do Olsztyna i spacerowym tempem po Górach Towarnych.