anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Słoneczni Wszyscy Święci

  • DST 49.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 listopada 2010 | dodano: 01.11.2010



Dzień Wszystkich Świętych zawsze kojarzył mi się z marznięciem, pierwszymi opadami śniegu lub śniegu z deszczem a tu taka niespodzianka. Jakoś mniej smutno gdy taka wspaniała pogoda. Rano pojechałam na cmentarz, po południu do Olsztyna i spacerowym tempem po Górach Towarnych.








komentarze
alistar
| 08:40 środa, 3 listopada 2010 | linkuj Ładny tytuł :)
...A ja wsiadam na rower, bo jak wracam, to mam więcej sił, i łagodniejsza jestem, i po raz kolejny "chce mi się chcieć"...
Pozdrawiam Cię ciepło :)
anwi
| 22:05 wtorek, 2 listopada 2010 | linkuj Pewnie dla wielu z nas rower jest ucieczką z pustego domu lub od innych problemów. Jednak to nie tylko ucieczka ale wiele aspektów pozytywnych: kontakt z przyrodą, zdrowie, kondycja, przyjemność jazdy a także możliwość zawarcia nowych znajomości i przyjaźni.
Serdecznie pozdrawiam.
sikorski33
| 21:07 wtorek, 2 listopada 2010 | linkuj Dla mnie to smutny dzień. Od ośmiu lat spędzam go sam.Dlatego wsiadam na rower i uciekam w las.
niradhara
| 20:12 wtorek, 2 listopada 2010 | linkuj Trochę smutno wyglądają tylko te ogołocone z drzew liście :(
Ja już czekam na wiosnę!
Kajman
| 20:40 poniedziałek, 1 listopada 2010 | linkuj Tak, pamiętam leżący śnieg 1 listopada. Chociaż ostatnio patrząc na szczyt Żaru, pachniało zimą:(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]