Powrót z Kacwina
-
DST
41.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 lipca 2012 | dodano: 29.07.2012
Jadę do Nowego Targu przez Łopusznę. Zatrzymuję się, żeby obejrzeć zespół dworski i kościół.
Dwór oglądam tylko z zewnątrz. I tak robi wrażenie.
Kościół wewnątrz piękny i z charakterem.
W Nowym Targu chciałam obejrzeć rynek, lecz jest w przebudowie. Ruch straszny, odechciało mi się zwiedzać. Zjadłam obiad i na pociąg. Następna przerwa w Krakowie. Tu trochę pojeździłam po Starym Mieście i wypiłam piwo w towarzystwie barana-muzykanta. Koniec wycieczki odtrąbiony.
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
angelino | 19:55 poniedziałek, 1 października 2012 | linkuj
Obserwuję Cię! tzn. czytam czasem raz jeszcze Twoje relacje, bo dużo w nich znajduję inspiracji. Podrózujesz w sposób, który mi najbardziej odpowiada pod względem dystansów i zainteresowań. Nie mogę jeździć, ale moge marzyć, więc snuję plany ...
czecho | 08:42 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj
Nadrabiam zaległości i teraz przeczytałem całą relacje z Kacwina. Świetne miejsce, wspaniałe widoki. Gratuluję pomysłu na wyjazd.
alistar | 21:26 poniedziałek, 30 lipca 2012 | linkuj
Ależ uroczy ten dwór z otoczeniem!
Baran, widać, nastawiony przyjaźnie ;)
Baran, widać, nastawiony przyjaźnie ;)
krzara | 19:16 poniedziałek, 30 lipca 2012 | linkuj
Kolejne wpisy to zaproszenie w tamte urocze strony i chyba na niezbyt dużą kieszeń bikera.
koperka | 18:47 poniedziałek, 30 lipca 2012 | linkuj
Świetny ten kacwinowy wyjazd! I fotografie jak zawsze przepiękne.
Komentuj