anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Za Demą Krzary

  • DST 138.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 maja 2012 | dodano: 07.05.2012

Krzysiek dopracowuje przebieg Peta Orbity, przy okazji chciał odwiedzić rodzinne strony. Czemu nie? W towarzystwie jedzie się miło, zwłaszcza jeśli to "towarzystwo" wiezie wspólne bagaże i bierze na siebie trudy nawigacji ;)

Pogoda prawdziwie rowerowa. Nie za ciepło, nie za zimno, delikatny wietrzyk, bez deszczu, no i te cudne, wiosenne okoliczności przyrody! Fajnie się jechało.
W Wancerzowie zwróciły moją uwagę ceglane półkolumny w tle krzyża. Ładne, jakoś dotąd ich nie zauważyłam.

W Garnku zatrzymał mnie widok pasącego się stada danieli.

Jeden z nich śmiało podszedł do ogrodzenia.

Gdy tylko się poruszyłam, stado zrywało się do ucieczki, lecz on stał spokojnie. Ta jego odwaga uspokajała pozostałe daniele i zawracały, choć nie tak blisko, jak on.

No to jeszcze jedna fotka i do zobaczenia danielku :)

W Maluszynie dłuższy postój. Stąd pochodzi rodzina Krzyśka. Odwiedzamy cmentarz. Po raz pierwszy widzimy otwartą kaplicę.

Warto zajrzeć. W absydzie malowidło przedstawiające zapewne świętą Annę. Poprawka: świętą Barbarę.

A to cmentarz w w Kurzelowie z zabytkową drewnianą kaplicą. Podobno są tutaj groby dalszej rodziny Krzyśka. Chodzimy po cmentarzu i szukamy, niestety - bez skutku.

Między Szczekocinami i Zawadą znajdujemy zajazd. Niedrogi. Zajmujemy dwa pokoiki i zajadamy się pyszną jajecznicą z prawdziwych, swojskich jaj.


Kategoria wycieczka rowerowa


komentarze
czecho
| 15:43 środa, 9 maja 2012 | linkuj Ciekawski ten daniel, widać lubi być fotografowany.
robd
| 13:25 środa, 9 maja 2012 | linkuj Dystans konkretny, ale daniel go przebija. Jest świetny.
alistar
| 10:42 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj Podobnie jak Tymoteuszka, nie widziałam nigdy zdjęć danieli z tak małej odległości... Są piękne :)
Tymoteuszka
| 08:54 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj Nie widziałam danieli z tak bliska. Waw.
Mają takie same odstające uszy jak ja :)
Kajman
| 08:11 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj Maluszyn okazuje się ważną miejscowością a myśmy tylko przemknęli
petra
| 05:14 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj Piękna wyprawa.
W kaplicy cmentarnej to raczej św. Barbara patronka dobrej śmierci, przedstawiona z mieczem od którego zginęła. Czczona przede wszystkim przez tych którzy narażeni są na nagłą śmierć tj. górników, hutników, żołnierzy.

A daniel przystojny …
benasek
| 21:20 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Lubię cmentarze. Ile kultur, tyle ich rodzajów. Szacunek za dystans...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa stpog
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]