Z wiatrem
-
DST
166.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaczyna się baaardzo długi weekend. Dla mnie jednak nie tak bardzo długi. Niestety, nie mogłam wziąć urlopu. Trzeba było powściągnąć apetyt na dalszy wyjazd turystyczny. W zamian w ostatniej chwili uzgodniliśmy z Krzarą objazd fragmentu kolejnej Orbity. Ruszyliśmy jak wariaci, bez zaplanowanego noclegu, bez namiotu, Krzara postawił na naszych rowerowych przyjaciół. Rzeczywiście, można na nich polegać, i Ola (Aleksandrass) i Krzysiek z Gaszyna okazali się bardzo pomocni.
Skorzystaliśmy ze staropolskiej gościnności Krzyśka i jego bliskich.
Zjawiliśmy się brudni i upoceni po długiej trasie, a gospodarz- jak widać - elegancki, po rocznicowej mszy w kościele.
Gdy zobaczyliśmy dom Krzyśka, to nas zatkało.
Ogród pełen urokliwych zakątków.
Stawy, sad, stare zabudowania... Jest co podziwiać. Nie to najważniejsze, najważniejsi są ludzie - mądrzy, ciepli, serdeczni. Dziękuję za wspaniałą gościnę!
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
Pozdrawiam
Gaszyn, Gaszyn, coś mi to mówi....tam 1 maja chyba jakieś zawody są, prawda? Bodajże walking? no i mój kochany zespół, Maleo Reggae Rockers grał :)
Piękny dystans.