Niradhara i Kajman w Złotym Potoku
-
DST
50.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miłe spotkanie ze znakomitymi bikestatsowiczami z Kobiernic.
Zanim do niego doszło Krzysiek odbył trening w Olsztynie przed jutrzejszymi zawodami.
Podczas treningu przykre zdarzenie. Ja odjechałam nieco dalej rowerem, a Krzysiek idąc z kijkami spostrzegł, że las płonie. Od razu zgłosił sprawę straży pożarnej. Reakcja była błyskawiczna. Zaraz usłyszeliśmy syreny. Jedne, drugie, trzecie... Zawróciłam, żeby spotkać Krzyśka, i ja usłyszałam trzaski, poczułam swąd spalenizny i ujrzałam dym ponad lasem.
Zdjęcie powyższe zrobiliśmy już później, z oddalenia.
Wróciliśmy do Olsztyna, stamtąd telefon do Eli i szybki przejazd do Złotego Potoku.
Z Elą i Piotrem spotykamy się w Alei Klonowej.
Krótka pogawędka i ruszamy zwiedzać to, co w okolicy najładniejsze- wapienne ostańce, jaskinie, urokliwe źródełka, stare bukowe lasy.
Pogoda była wspaniała, prawdziwie złota, ciepła i słoneczna jesień. Mam nadzieję, że wszyscy miło będziemy wspominać przejażdżkę po Złotym Potoku i Ostrężniku.
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
Tymoteuszko- przyjeżdżaj, daleko nie masz. Chętnie Cię poznam i może wspólnie trochę pokręcimy.
Najcudowniejsze ze wszystkiego jest jednak Wasze towarzystwo :) Jesteś, Iwonko, pełna ciepła i uroku :) Serdecznie pozdrawiam i do zobaczenia :)
Pewnie, że będziemy bardzo miło wspominać:)
Ja dalej męczę się nad wpisem:(