Krzara to dobry kolega
-
DST
39.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 grudnia 2010 | dodano: 04.12.2010
Ja wiem dobrze, że odkąd tyle śniegu nasypało, myśli już tylko o biegówkach. A jednak wybrał się dziś ze mną rowerem do Olsztyna. Więcej nawet. Przekonał mnie do wyjazdu, gdy już gotowa byłam zrezygnować po kolejnej nocy spędzonej w nieogrzewanym mieszkaniu. W naszym mieście awaria CO dotknęła połowę mieszkańców, w tym i nas oboje. No i warto było się ruszyć. Cały czas grzało nas słońce i bardziej jeszcze trud pokonywania zaśnieżonej drogi.
W Olsztynie wstąpiliśmy do Stodoły Krzycha na ciepły posiłek. W kominku płonie ogień, z okna widok na zamek a w pobliżu wyleguje się zaprzyjaźniony kotek. Miło.
A po powrocie do domu kolejna miła rzecz - ciepłe kaloryfery.
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
Kajman | 18:30 niedziela, 5 grudnia 2010 | linkuj
Lepiej na rowerze niż marznąć w domu. Dobrze, że wam ogrzewanie w końcu włączyli:)
krzara | 15:48 niedziela, 5 grudnia 2010 | linkuj
Zdjęcie zamku przez okno Stodoły Krzycha konkursowe.
Masz dar spostrzegania. Piątka.
Masz dar spostrzegania. Piątka.
alistar | 16:11 sobota, 4 grudnia 2010 | linkuj
Anwi, przeczytałam co napisałaś na moim blogu - podniosłaś mnie na duchu. Udało mi się dziś zwalczyć zimowe lęki i też wyjść na rower. Dziękuję :)
alistar | 16:10 sobota, 4 grudnia 2010 | linkuj
Kaloryfery widocznie stwierdziły, że nie wygrają z taką upartą Dziewczyną, która nie boi się w taki mróz wyruszyć i przejechać rowerem prawie 40 km :)
Komentuj