Miód i ziołomiód
-
DST
36.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Skończył mi się miód w domu a nie chciałam kupować byle czego ze sklepu miałam więc w planie kupić go od producenta przy okazji którejś z wycieczek. Ta okazja przytrafiła się dzisiaj. Krzysiek był niewyspany po nocnej jeździe, nie planowaliśmy dalszego wyjazdu. Pomyślałam, że warto zajrzeć do pasieki w Gąszczyku. Trafiliśmy świetnie. Gospodarz właśnie rozlewał miód do słoików. Kupiłam dwa słoiczki na próbę i dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak ziołomiód, podobno jeszcze zdrowszy niż zwykły miód. Uzyskuje się go podając pszczołom sok z sosny, z malin, z wiśni itp. Wybrałam sosnowy.
Pasieka w Gąszczyku © anwi
Z pasieki udaliśmy się nieco dalej obejrzeć pszczoły zbierające pyłek na plantacjach nostrzyku i facelii.
Mnóstwo owadów, nie tylko pszczół. Piękne odgłosy, mogłabym godzinami słuchać takiego brzęczenia. Ze zdjęciami nieco gorzej bo pszczoły uciekały sprzed obiektywu a ja trochę bałam się narażać na ich żądła.
Kwitnący nostrzyk © anwi
Pszczoła przy pracy © anwi
Pojechaliśmy jeszcze do Mstowa, zobaczyć jak wygląda teraz na nowo zagospodarowana okolica źródła Stoki, jednak miejsce okupowała hałaśliwa rodzinka, która akurat tutaj przyjechała samochodem, żeby zasmrodzić okolicę grillem.
Co było robić, pojechaliśmy nieco dalej, na mostek, gdzie znaleźliśmy ciszę i spokój.
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
Na zdrowie miodożercom.;)))