anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:720.00 km (w terenie 29.00 km; 4.03%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:65.45 km
Więcej statystyk

Do Gołkowic przez Gaszyn

  • DST 109.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 maja 2013 | dodano: 07.05.2013


Najpierw były zawody Nordic Walking w Gaszynie. Na zdjęciu pierwszy zawodnik. Pierwszy zawodnik został zdyskwalifikowany z powodu braku kijków. Obszerniejszą relację z zawodów zamieścił Krzara na swoim blogu. Ja, jak zwykle znalazłam się tu ze względów towarzysko-turystyczno-rowerowych. Celem turystycznym natomiast był pałac w Gołkowicach koło Byczyny.
Najpierw Byczyna w wiosennej szacie.

Byczyna, kwitnące drzewa © anwi

Kwitną drzewa.
Kwitną forsycje. Brak tylko słońca.
Potem kolacja w Spichlerzu i jedziemy do Gołkowic.

Pałac robi wrażenie, także otaczający go rozległy park z okazami potężnych, starych lip. Jak tu musi miodnie pachnieć w lipcu...
Zaraz po wejściu podchodzi do nas właściciel i niemal przemocą sadza na konie. Dla ścisłości: Krzyśka oczywiście nie trzeba było namawiać, lecz ja się bałam.
W Gołkowicach na koniach © anwi
Warto było ten strach przełamać.
Końskie peszczoty © anwi
Cierpliwy, mądry koń zasługuje na podziękowanie.
Poza pałacem Jest tu także oficyna i stara gorzelnia. Ponieważ wszystkie pokoje w pałacu były zajęte trafiliśmy do gorzelni. Warunki spartańskie lecz dla nas liczy się przygoda nie komfort, a miejsce jest naprawdę ciekawe i ma swój specyficzny klimat.


Kategoria wycieczka rowerowa