Burza zła
-
DST
86.00km
-
Teren
10.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znów nawałnica szczęśliwie mnie ominęła lecz z powodu złych prognoz nie zdecydowałam się wybrać gdzieś dalej.
Dziś był Złoty Potok.
Pojechałam przez Żuraw.
Po drodze czerwone pole maków.
W Złotym podjechałam najpierw na Wilcze Wzgórze. Kapliczka Brata Alberta i wapiennik zagrodzone. Szkoda. Rozumiem, że znalazł się właściciel, ale czy gmina nie mogłaby odkupić części działki?
Potem ścieżką wzdłuż Wiercicy. Nad rzeką biała mgła, choć to już południe.
Nad Amerykanem zjadłam pstrąga i ruszyłam do rezerwatu Parkowe.
Ze ścieżki widok na staw Sen Nocy Letniej.
Czerwony szlak nie jest dla rowerzystów.
Wiele takich drzew zagradza drogę.
Trochę jadę, trochę prowadzę, patrzę pod nogi wypatrując buławnika wielkokwiatowego.
Tym razem się nie udało.
Za to w drodze powrotnej łubiny, róże, mnóstwo kwiatów polnych.
A teraz siedzę w domu i robię wpis słuchając grzmotów i wiadomości z radia o nawałnicach, które przeszły nad Polską.
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
Pole maków wygląda jakby ktoś je tam uprawiał :]
Pozdrower.
maki fantastyczne ;)