Trochę się za nim stęskniłam
-
DST
77.00km
-
Teren
30.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 czerwca 2012 | dodano: 09.06.2012
Trochę go zaniedbywałam, on też łatwy nie jest i potrafi umęczyć, ale wart tego zmęczenia. Czerwony szlak rowerowy. Tyle fajnych wspomnień, tyle urokliwych miejsc po drodze!
Dziś szlakiem jedziemy do Mirowa, tam skręcamy na Kotowice.
W Kotowicach Krzysiek szuka bunkrów, a ja żywych organizmów, które porastają
lub zasiedlają beton.
Teraz do Myszkowa przyjemną dróżką obok rybnych stawów. Jedziemy do Damzaca i jego młodej rodzinki na wspólne kibicowanie.
Tata bikestatsowicz ostatnio zaniedbuje rower na rzecz opieki nad kolejnym pokoleniem rowerzystów. Trzeba mu to więc wybaczyć ;)
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
Tymoteuszka | 12:47 poniedziałek, 11 czerwca 2012 | linkuj
Tak myślałam, że tytuł ma coś wspólnego ze szlakiem, i...się nie myliłam :) ależ one owłosione :p
Kajman | 06:44 poniedziałek, 11 czerwca 2012 | linkuj
Już się przestraszyłem, że zamieniłaś kwiatki na robale, ale na szczęście nie:)
benasek | 08:34 niedziela, 10 czerwca 2012 | linkuj
Najważniesze, że rośnie nowe pokolenie cyklistów!
koperka | 18:57 sobota, 9 czerwca 2012 | linkuj
Przecież to jest oczywiste, że trzeba się zająć takim fajnym, przyszłym cyklistą :)
Żarki, Myszków - to moje strony z dzieciństwa, kiedy jeździłam na wakacje do babci.
Komentuj
Żarki, Myszków - to moje strony z dzieciństwa, kiedy jeździłam na wakacje do babci.