Bez planu
-
DST
86.00km
-
Teren
12.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Prognozy na dziś były niepewne, nie planowałam więc nic konkretnego.
Ruszyłam przez Mstów w stronę Świętej Anny. Z samego rana nawet załapałam się na trochę słońca. Potem, niestety, chmury i od czasu do czsu mniej lub bardziej drobny deszczyk. Do tego zimno.
W Kniei zrobiłam zdjęcie młyna i poszłam do smażalni na rybkę. Przed drzwiami rowery. Otwieram drzwi- znajomi. Miłe pogaduchy przy smacznym posiłku i dalej w drogę.
W Świętej Annie po raz pierwszy trafiam na otwarty kościół.
Bogato zdobione wnętrze.
Kolejny kościół - Św. Mikołaja w Komorowie. Mniej zdobień, za to ładna bryła i naturalna uroda wapiennych murów. Wolę takie budowle.
Za Julianką wjechałam w ścieżkę dydaktyczną, a przy niej taki oto kwiatek. Nie wiem, jak się nazywa.
Stawy Krasianów. Chwila przerwy.
Powrót przez Janów, Olsztyn, Srocko. Po drodze konwalie i znowu deszcz.
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
Pozdrawiam
Ta domniemana sasanka nie dawała mi spokoju, skonsultowałam się ze znanymi mi przyrodnikami, fotografami. Pomogli!!!
Ten kwiatek to kuklik zwisły Geum rivale
Przy okazji zapraszam na ich stronę:
http://www.photovoyage.pl/
i na facebooku:
https://www.facebook.com/pages/AW-Bilińscy-Photovoyagepl/125247880862933?v=wall
Twoje zdjęcia są bardzo ładne, więc może zainteresuje Cię ta para pasjonatów :)
Nie będę oryginalna jeżeli powiem, że mały kościółek mnie zaciekawił, spodobała mi się jego surowość i ładne proporcje bryły.
A kwiatek jest bardzo sasankopodobny. Czyżby Pulsatilla vernalis ;), kolor się zgadza, kształt płatków nie bardzo...
Ja nie miałam siły na niedzielne wojaże. Ale i pogoda była pod psem.
Kwiat śliczny. Niestety, też nie wiem jak się nazywa...
Pozwolę sobie tylko sprostować, że kościółek jest na pd. obrzeżach Przyrowa.
Pozdrawiam borsukowo! :-)