anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Z Kominem, Jasna, Zegarowa, Psia

  • DST 63.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 czerwca 2011 | dodano: 27.06.2011


Strażnica w Ryczowie. Niedawno tędy przejeżdżałam. Wracam po raz kolejny.
Przed tygodniem byliśmy z Krzarą w Jaskini w Straszykowej Skale. Napotkani turyści spytali nas wtedy o drogę do Groty Żydowskiej. Zaintrygowało mnie to. W internecie odnalazłam potem dramatyczną historię Żydów ukrywających się w jaskiniach przed faszystowskim okupantem, a także lakoniczną informację o jaskiniach w Ryczowskim Regionie Skałkowym. Z wymienionych tam pięciu jaskiń udało mi się dotrzeć do informacji o Jaskini w Zamczysku, dostępnej z pomocą sprzętu alpinistycznego i o Jaskini z Kominem. Do tej drugiej postanowiliśmy dotrzeć.


Po drodze pachnące lipy, pachnące zioła na łąkach.
Udało mi się ustrzelić motylka. Tu z subtelnym rysunkiem na zamkniętych skrzydłach.


A tu ten sam motyl pokazuje swoją jaskrawość.


Oto wejście do Jaskini z Kominem. Nietrudno je przeoczyć.


Jaskinia z ciasnymi przejściami. Krzara ambitnie wciska się w każdą dziurę.


Po wyjściu z podziemnego świata ukwiecona łąka wydaje się rajskim ogrodem. Jedziemy w stronę Smolenia zwiedzać dalsze jaskinie.


To już Jaskinia Jasna w Zegarowych Skałach, z potężną kolumną pośrodku.


A tu niespodzianka- Jaskinia Zegarowa, która miała być zamknięta jednak jest dostępna.


Podziwiamy piękne formy. Jak to jest, że każda ze zwiedzanych jaskiń ma swój odrębny charakter, swój niepowtarzalny "styl"?


Kawałek na siodełku rowerowym i oto jeszcze jedna jaskinia - Psia. Wejście do niej znajduje się tuż przy schodach na Biśniku.


Ślisko, błotnisto...


W dole rozpadliny. Oj nie było łatwo, dobrze, że Krzysiek wspierał mnie na duchu i na ciele. Jakoś to przeżyłam.


Jeszcze fotka nacieków...


... i na koniec widok z czerwonego szlaku na Zegarowe Skały.
Oj, to był dzień bogaty we wrażenia!


Kategoria wycieczka rowerowa


komentarze
alistar
| 23:17 wtorek, 5 lipca 2011 | linkuj Piękny ten motyl :)
Podziwiam Was! Jaskinie są pociągające, mają fantastyczne nacieki i całą resztę... Mnie zabrakłoby odwagi, żeby się w te mikroskopijne szczeliny wciskać...
anwi
| 18:41 piątek, 1 lipca 2011 | linkuj Odwaga nie jest moją mocną stroną. Posmakowałam w zwiedzaniu jaskiń, bo kocham Jurę, a jaskinie są jej ważną częścią.
angelino
| 17:22 piątek, 1 lipca 2011 | linkuj A ja podziwiam odwagę i silne nerwy. Raczej do motylków fotografowania bym się na takich wyprawach nadawał. Wiem jednak, że dla Was to wielka frajda, i kilka pasji na tych wyjazdach można połączyć.
Yacek
| 08:03 piątek, 1 lipca 2011 | linkuj Fajne te jaskinie. Podziwiam że chce Ci się w nie wciskać. Pozdrawiam!
anwi
| 05:51 piątek, 1 lipca 2011 | linkuj Dziękuję za miłe komentarze. Dolina Wodącej to bardzo klimatyczne miejsce, Ryczowski Region Skałkowy również. Z pewnością jeszcze nie raz tu wrócę.
shem
| 10:27 czwartek, 30 czerwca 2011 | linkuj Na tą strażnicę w Ryczowie wszedłem prawie na samą górę.
Wybieracie klimatyczne szczeliny do zwiedzania.
niradhara
| 11:57 środa, 29 czerwca 2011 | linkuj Coraz trudniejsze technicznie te Wasze jaskiniowe przejścia. Jesteś bardzo dzielna! :)))
petra
| 18:50 wtorek, 28 czerwca 2011 | linkuj I znów cudnie motylkowo :)
Ilona
| 22:21 poniedziałek, 27 czerwca 2011 | linkuj Ukwiecone łąki są piękne, też podziwiamy.
krzara
| 21:58 poniedziałek, 27 czerwca 2011 | linkuj Iwonko, podziwiam Twoją odwagę a zarazem rozwagę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa slanc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]