anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Meeting u Niezależnych Krokodyli, dzień drugi

  • DST 48.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 czerwca 2011 | dodano: 05.06.2011

Były przygody. Żeby wycieczkę długo pamiętać nie może być zbyt gładko. Na przykład burza, albo ulewny deszcz, albo niedoliczenie jednej owcy ze stada, albo gleba. Gleba na asfalcie to wciąż gleba? Czy może asfalt? oj, działo się działo, ale i zwiedzone zostało niemało. Najważniejszy punkt dla mnie to kaskady na rzece Rzyczance, w których już dawno się zakochałam na podstawie zdjęć Eli. Nie zawiodły moich oczekiwań. Są piękne. Elu, Piotrze wielkie dzięki za wszystkie wspaniałe wrażenia!
Dorzucam zdjęcia:

Jezioro Łabędzie

Poranna kawa


Przystanek Kozubnik


Krzysio32 w pięknym stylu zdobywa Beskidek


Angelino podziwia widoki


Ilona na trasie


Robd foci kaskady Rzyczanki


Shem także


Jak tu nie focić?


Kategoria wycieczka rowerowa


komentarze
Yacek
| 16:55 poniedziałek, 20 czerwca 2011 | linkuj Oj, Iwonko ale wierszyk! Pierwsza klasa.
anwi
| 05:56 piątek, 10 czerwca 2011 | linkuj Angelino - przeczuwałam w Tobie jakiś talent muzyczny
Kajmanie - do chóru murmurandzistów chętnie bym się przyłączyła, chociaż na ćwierć etatu
angelino
| 21:08 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj No to z instrumentów mogę zasuwać na "trójkącie" .
Kajman
| 20:37 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj Ja mogę murmurando:)
anwi
| 17:27 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj Ze wszystkich wymagań spełniam jedno - znajomość moli, lecz tę znajomość chcę zerwać z pomocą bagna lub naftaliny.
:(
krzara
| 17:20 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj Ogłaszam nabór do zespołu The Bikestats. Marzy mi się również uroczy chórek bikerek i ich córek.
Wymagania:
- sprawny własny instrument
- znajomość durów i moli
- nie obcy repertuar obcy
- awersja do milczenia ale i do kakofoni
- manie coś do zaśpiewania
anwi
| 16:57 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj Niradharo- to dla mnie ogromny zaszczyt!
Janusz507- wycieczka atrakcyjna to fotki same wychodzą, ale miło połaskotałeś moją próżność.
niradhara
| 14:42 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj Iwonko, jesteś genialna!
To wejdzie na stałe do repertuaru zespołu The Bikestats :)
Janusz507
| 08:04 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj Fotki piękne . Pozdrawiam.
anwi
| 06:00 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj Duet Niradhara-Krzara zasługuje na to by mieć własny repertuar. Melodii niestety nie wymyślę, więc podsuwam taki oto pomysł:

Nie zapomnisz o letniej przygodzie
O biwaku w pachnącym ogrodzie
O wyprawie na Żar w słońca Żarze
O kaskadach szumiących tak jak deszcz
O podjazdach w Beskidach zielonych
O dniach parnych i nocach szalonych
O ognisku i snach o poranku
O ławeczce z przystanku też

I pomyślisz o letniej przygodzie
O biwaku w pachnącym ogrodzie
O wyprawie na Żar w słońca Żarze
O kaskadach szumiących tak jak deszcz
I zatęsknisz do letniej przygody
I wyruszysz znów z wiatrem w zawody
Do Kobiernic ze snów o poranku
Do ławeczki z przystanku też

Wszelkie poprawki. uzupełnienia, zmiany mile widziane:)
shem
| 22:25 wtorek, 7 czerwca 2011 | linkuj Spotkanie nam się udało, wciąż migają mi obrazy z meetingu przed oczami :-)
funio
| 20:45 wtorek, 7 czerwca 2011 | linkuj Krzara dał popalić!:)
czecho
| 13:52 wtorek, 7 czerwca 2011 | linkuj Oj, na gimnastyce porannej było wesoło. Nie pamiętam już kiedy tak ćwiczyłem przed śniadaniem. Pozdrawiam.
anwi
| 06:54 wtorek, 7 czerwca 2011 | linkuj Alistar - też żałuję, że Ciebie nie było
Ilonko, Robd - Bardzo cieszę się, że Was poznałam
Krzysiu - lepszy lekkoduch niż ciężkoduch, nie jest źle :)
Kajmanie - miło, że zdjęcia się podobają
Kajman
| 00:05 wtorek, 7 czerwca 2011 | linkuj Teraz zobaczyłem foty, fantazja, wszystkie zasługują na oznaczenie REWELACJA:)
krzara
| 21:46 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Iwonko, przepraszam, że nie do końca opiekowałem się Tobą i przeze mnie grupa odjechała bez Ciebie. Wylazł ze mnie co najmniej lekkoduch.
robd
| 20:50 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj To fajnie, że się wszystko dobrze skończyło. Dla Eli i Angelino nie do końca, ale szybko się zagoi i zapomną.
alistar
| 20:43 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Strasznie żałuję, że nie mogłam być u Krokodyli...
niradhara
| 20:19 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj No trudno, mogę sobie chociaż na zdjęcie popatrzeć. Najważniejsze, że śniadanie smakowało :)
anwi
| 19:56 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Niradharo - w tym czasie przygotowywałaś dla nas pyszne śniadanie. Oj, nie ma sprawiedliwości na tym świecie :(
niradhara
| 19:42 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Jak to się stało, że nie widziałam "Jeziora Łabędziego"?
niradhara
| 11:32 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Iwonko, dziękuję za udział w imprezie. Jesteś wspaniała :)
angelino
| 06:31 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Jejku, ale sobie przyjemnie wspominam :-)>
Ilona
| 06:11 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Miło było Cię poznać. Dzielna byłaś. Pozdrawiam
Kajman
| 21:10 niedziela, 5 czerwca 2011 | linkuj Oj tak:)
Dzisiejszy dzień będziemy długo pamiętać, było sztraszno i wesoło. Widziałem film co wyprawiali na ławce, niesamowite:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iasta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]