anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Jaskinia o pięciu wejściach

  • DST 81.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 lutego 2011 | dodano: 13.02.2011

Jest taka jaskinia w rezerwacie Ostrężnik, najbardziej tajemniczym miejscu na Jurze. Tajemniczym, bo są tam ruiny zamku, o którym właściwie nic nie wiadomo, ani kto go wybudował, ani do czego służył. Może pełnił funkcje obronne, może był więzieniem, może po zbudowaniu nie został zamieszkany, może służył rozbójnikom.



Ot, był sobie zamek, od połowy XIV wieku, a teraz można oglądać skąpe resztki potężnych niegdyś murów i snuć najprzeróżniejsze domysły.



A do tego jeszcze u podnóża zamku biją Źródła Ważnych Zdarzeń, źródła okresowe, które uaktywniają się w czasach szczególnej wagi dla Polski. Teraz właśnie woda wypływa z nich obficie. Oj!



Skała, w której mieści się jaskinia przypomina ser szwajcarski. Aż dziw, że jeszcze się nie rozpadła. Główne wejście ma swoją nazwę - Płuca.



Rezerwat można zwiedzić komfortowo, po schodkach. My jednak ambitnie pchamy się dziurami.



Zaraz przy wejściu spotykamy znajomych. Oni jednak mają nieco inne plany.



Nie trzeba długo się ciorać, żeby zobaczyć kolejny otwór.



I znów jestem przy wejściu.



Są także ciekawe nacieki lodowe.



A na zewnątrz wiją się jakieś dziwne formy, może to smoki, może królewicz zamieniony w krokodyla, może jakiś chciwiec poszukuje zagubionej perły, a może to wampirki i diablice rozpoczynają swój szalony taniec. W takim miejscu jak to wszystko jest możliwe.


Kategoria wycieczka rowerowa


komentarze
niradhara
| 06:13 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj Ojej, Iwonko, jak to się stało, że nieomal przegapiłam taki świetny wpis!

alistar
| 22:33 piątek, 18 lutego 2011 | linkuj Piękne i tajemnicze to wszystko :)
Yacek
| 20:06 środa, 16 lutego 2011 | linkuj Górę Kdzielnia znam, jaskinii już nie. Trzeba będzie nadrobić zaległości i wybrać się na poszukiwania. Z łatwych do zwiedzania jaskiń polecam jeszcze dwie w kamieniołomie Kielniki - "W Kielnikach" i "Magazyn".
anwi
| 17:05 środa, 16 lutego 2011 | linkuj Kajmanie - już marzę, żeby zwiedzić te miejsca, o których piszesz.
anwi
| 17:03 środa, 16 lutego 2011 | linkuj Yacku- ostatnie nasze wycieczki idą tropem jaskiń, tych najbliższych - z racji pory roku i najłatwiejszych, ze względu na mój brak odpowiednich umiejętności. Daleko nam do Twojej znajomości Jury, może więc nam coś podpowiesz? Najbliższą wycieczkę planujemy do Jaskini na Dupce w Siedlcu. Wyczytałam, że w pobliżu jest też jakaś jaskinia w górze Kadzielnia. Znasz ją?
Z ciepłymi (już prawie wiosennymi) pozdrowieniami.
Yacek
| 14:55 środa, 16 lutego 2011 | linkuj Poszliście moim tropem. Ale na pewno było warto! Pozdrawiam!
Kajman
| 08:23 wtorek, 15 lutego 2011 | linkuj Zamki wybudowane na jaskiniach zawsze mnie fascynowały. Zwiedzaliśmy jeden na Słowenii. Coś pięknego, przyklejony do skał, wkomponowany w górę i cała jaskinia zagospodarowana. Drugi taki jest w Bojnicach na Słowacji. Cudo:) Tam jest co roku festiwal duchów i czarownic. Z grobowca właściciela wypływa galaretowata maź i generalnie straszy, najbardziej Elę, ale to długa historia:)
anwi
| 07:06 wtorek, 15 lutego 2011 | linkuj Kajmanie- domysłów opartych o pewne podstawy historyczne jest sporo, jest też oczywiście, Drache, sporo legend.
Poza dostępnym korytarzami jaskini są zasypane podziemia. Legendy właśnie z nimi się wiążą.
Wiele podań mówi o tym, że istnieją podziemne połączenia z Zamkiem Olsztyńskim i innymi jaskiniami.
Jest legenda o skarbie, który ukryli powstańcy po przegranej bitwie pod Śmiertnym Dębem w czasach Powstania Styczniowego.
Legenda o szkieletach w zasypanych podziemiach, które mają być szczątkami więzionych tam bezprawnie możnowładców. Związana z tym legenda o zjawie spacerującej nocą z zamku do jaskini.
Legenda o skarbie pozostałym po rozbójnikach, którzy nawzajem pomordowali się przy podziale łupów.
Może najbardziej oryginalna, bo związana z istnieniem miejscowego rodu Piętaków, jest legenda o chłopcu, który odnalazł głęboko ukryty skarb. Skarbu jednak pilnował diabeł i to on sprawił, że wrota, które wówczas zamykały wejście do podziemi, przytrzasnęły chłopcu piętę.
Kajman
| 08:59 poniedziałek, 14 lutego 2011 | linkuj Piękne i ciekawe miejsce:) Są takie zamki zapomniane przez historię, ciekawe co to było?
anwi
| 06:35 poniedziałek, 14 lutego 2011 | linkuj Krzysiu- trafna uwaga, dziękuję.
Surf- główne wejście jest obszerne, jednak im dalej, tym ciaśniej, a przynajmniej dwa z pozostałych wejść są takie, że trzeba się przeciskać.
surf-removed
| 00:04 poniedziałek, 14 lutego 2011 | linkuj Jaskinia wyglada imponująco, można do niej rowerem wjechać ;)
krzara
| 22:15 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj Świetny wpis mimo braku akcentów rowerowych.
Jak co, to osobiście poświadczę, że jaskiniowe cioranie to tylko przerywnik na wycieczce rowerowej.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ymokr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]