anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Kamieniołomy

  • DST 90.00km
  • Teren 20.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 listopada 2010 | dodano: 14.11.2010



Krzysiek nie podziela mojego upodobania do kamieniołomów lecz, gdy usłyszał, że przed rokiem znalazłam amonit w kamieniołomie, to stwierdził, że też chciałby mieć. Mówisz - masz.



Ten znalazłam ja - nieduży, lekki, w sam raz na rower.



Ambicje Krzyśka jednak były większe. I znalazł większy. No owszem, ładny, ale taki duży znaleźć to żadna sztuka ;)



Nasz plan na dziś był dość prosty. Jedziemy do kamieniołomu w Jaroszowie, po drodze zaglądając do kamieniołomów w Biskupicach i w Choroniu. Szczęśliwie po drodze spotkaliśmy rowerzystę, który ma sporą wiedzę na temat tych okolic i zechciał podzielić się nią z nami.



Dzień dziś ciepły, słoneczny, jakby to było lato. Kwiaty wciąż jeszcze cieszą oczy.



Pracowicie szukam amonitów w Jaroszowie. Tu jednak zapewne zbyt wielu już turystów się przewinęło.



Wracamy znów przez Choroń. Na zdjęciu stary wapiennik.



Następny wapiennik w starym kamieniołomie. Zachodzące słońce ciepłym światłem maluje krajobraz, szkoda tylko, że dzień już się kończy.


Kategoria wycieczka rowerowa


komentarze
Anwi | 07:14 środa, 17 listopada 2010 | linkuj Alistar, Drache - trzeba tylko znaleźć dogodny termin. Może jeszcze Elę z Kajmanem uda się namówić, może Kosma będzie miała czas. To dopiero byłby DDR (z Rodzynkami).
alistar
| 20:30 wtorek, 16 listopada 2010 | linkuj Amwi, takie większe kamyki w postaci skał różnych a pięknych, też :) Poza tym inne piękne rzeczy podglądam w relacjach z Twoich wycieczek :)
...Mam nadzieję znaleźć amonita...
Yacek
| 13:06 wtorek, 16 listopada 2010 | linkuj Coś ostatnio gustujesz w kamieniołomach. Polecam "warszawski" K/Siedlca. Tam można znaleźć interesujące amonity.
lukas
| 21:50 poniedziałek, 15 listopada 2010 | linkuj Anwi, ależ nie przepraszaj! Nie ma za co przecież :-) Szedłem tyłem do Was i zapewne stąd mnie nie poznaliście - ale ważne, że ja Was rozpoznałem - jak zwykle zresztą jechaliście razem - mowa o Krzarze oczywiście :-)

pozdrowienia.
anwi
| 17:35 poniedziałek, 15 listopada 2010 | linkuj Niradharo - dobrze pamiętam Twoje zdjęcia z kamieniołomu w Kozach. Gdyby to było bliżej już bym się tam wybrała
Abovo - mam nadzieję, że wkrótce poznamy się w realu. Wybierasz się na Masę?
Lukas - gapa jestem, że Cię nie zauważyłam. Przepraszam. No, ale, jakże to tak, bez roweru?
Alistar - jestem pewna, że nie tylko "kamyki" na Jurze Ci się spodobają:)
Drache - podaj przybliżone wymiary, będziemy szukać amonitu dla Ciebie.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających.
petra
| 07:55 poniedziałek, 15 listopada 2010 | linkuj Piękna wycieczka. Pozdrawiam serdecznie
alistar
| 21:59 niedziela, 14 listopada 2010 | linkuj Jakie piękne!... Anwi, jak kiedyś dotrę w Wasze okolice, i będzie taka możliwość, to strasznie Cię proszę - zabierz mnie do tego kamieniołomu! :) Mam bzika potwornego na punkcie "kamyków" różnych...
lukas
| 21:44 niedziela, 14 listopada 2010 | linkuj Widziałem Was dzisiaj w Olsztynie na drodze z Biskupic :-)

szedłem poboczem z pieszej wycieczki - a tutaj taka miła niespodzianka ;-)

pozdrowienia!
Abovo | 21:34 niedziela, 14 listopada 2010 | linkuj Podziwiam Wasze wycieczki :-)) Mam nadzieje , że kiedyś też tam dojadę i będę mogła nacieszyć oczy tymi wspaniałaymi widokami.. Serdecznie pozdrawiam :-)
Anonimowy Arnoldzik | 20:57 niedziela, 14 listopada 2010 | linkuj Ślicznie, piękne tereny, ładne fotki ;)
niradhara
| 20:47 niedziela, 14 listopada 2010 | linkuj Niedaleko Kobiernic, w Kozach, tez jest kamieniołom. Niestety, nie są to skały wapienne, więc pewnie dlatego nie ma w nim amonitów :(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rzepi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]