Zamiast
-
DST
57.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 października 2010 | dodano: 01.10.2010
Dziś mam wolne, planowałam więc ruszyć się gdzieś dalej. Według prognoz miało być zimno lecz bez deszczu. Dotarłam do Olsztyna i znów się rozpadało. Może niezbyt silny ten deszcz, ale tak już miałam dość mokrego, że postanowiłam wrócić. Zanim dojechałam do Czewki znowu trochę się przetarło, więc stwierdziłam, że przynajmniej trochę powłóczę się w pobliżu domu.
Lubię takie dziury, zwłaszcza gdy jestem, jak dziś, nastrojona melancholijnie.
Coś tu wydobywano, może wapień - w pobliżu jest stary kamieniołom.
Ścieżki mokre, gdzieniegdzie pozarastane tak zielskiem, że musiałam schodzić z roweru. W końcu buty i spodnie przemokły mi od traw. Ruszyłam do domu wysuszyć się. Może jutro będę miała więcej szczęścia do pogody.
Kategoria wycieczka rowerowa