Wykorzystać pogodę
-
DST
98.00km
-
Teren
25.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 września 2010 | dodano: 23.09.2010
Pierwszy dzień jesieni miał być piękny. Wzięłam więc nieco wolnego i ruszyłam na Jurę.
Pojechałam przez Olsztyn, Zaborze. W Przybynowie zjechałam w pola obejrzeć z bliska skałki obok których nie raz już przejeżdżałam.
Przez pola jakoś wydostałam się na Jaroszów. Na zdjęciu kościółek w Jaroszowie.
Lipa "Babka" koło Żarek. Drzewo bardzo zniszczone, ale z bogata historią.
Widok na Górę Zborów. Tutaj rzeczywiście trochę "pachnie" górami.
Znowu czegoś zakazują.
Podkusiło mnie jechać na Dobrogoszczyce, Dąbrówkę i utknęłam gdzieś w polach. Przedarłam się miedzami do Bliżyc, z których w stronę Zdowa prowadzi dość ostry zjazd, nieznany mi dotąd.
.
Jeszcze zamki w Bobolicach i Mirowie i powrót do domu.
Pogoda rzeczywiście była świetna.
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
niradhara | 16:33 poniedziałek, 27 września 2010 | linkuj
Jura jest piękna w naturze i na Twoich zdjęciach. Szczególnie rewelacyjnie jest skomponowana druga fotka - z trzema planami i dynamicznym układem skośnych linii :)
Yacek | 12:21 piątek, 24 września 2010 | linkuj
A kawałek dalej, właśnie w Jaworzniku, są ciekawe źródła dające początek Strudze Rachwaleckiej. Fajna wycieczka. Przy takiej pogodzie jak wczoraj aż żal było siedzieć w domu.
Komentuj