Zielony Wierzchołek Śląska - Przystajń
-
DST
106.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 września 2010 | dodano: 05.09.2010
Kolejna wycieczka z ośmioetapowego rajdu.
Co to za kwiatki? Ostatnio wszędzie spotykam je w wielkich ilościach i w kilku odmianach kolorystycznych. Niestety nie wiem, jak ta roślina się nazywa.
Wycieczka była ciekawie poprowadzona, wśród pól i lasów, podziwialiśmy przydrożne kapliczki, urokliwe rzeczułki, mostki i wszelkie ciekawe miejsca wokół Przystajni. Była też i kałuża imponujących rozmiarów.
Jednak największą atrakcją była zagroda młynarska w Kamińsku.
Można było wejść do środka i podziwiać stare urządzenia młynarskie.
Niesamowity klimat. Tutaj czas się zatrzymał.
Jakie piękne były te stare maszyny.
To wszystko wciąż działa.
No, to są zębatki!
A przed młynem grzyby suszą się na słońcu.
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
benasek | 17:39 wtorek, 14 września 2010 | linkuj
W nocy musi tam byc fajnie... Pewnie mnostwo nietoperzy, sowy... Niezly klimat.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
alistar | 11:53 niedziela, 12 września 2010 | linkuj
Jak ja tu dawno nie zaglądałam...
Młyn jest świetny! Nigdy nie byłam we wnętrzu takiej budowli...
Ciekawe są te Wasze wycieczki :)
Nazwy kwiatków też nie znam :( Tak się zastanawiam, bo coś podobnego rosło w wielkich ilościach na trasie pokonanej przez nas na Łemkowskim Oriencie, ale nie jestem w stanie stwierdzić czy to było to samo - byłam zbyt skupiona pilnowaniem młodego na drodze...
Tak Cię podejrzewam, że pewnie się dziś (lub jutro) jakiś kolejny wpis z ładnej wycieczki pojawi... :)
Pozdrawiam :)
Młyn jest świetny! Nigdy nie byłam we wnętrzu takiej budowli...
Ciekawe są te Wasze wycieczki :)
Nazwy kwiatków też nie znam :( Tak się zastanawiam, bo coś podobnego rosło w wielkich ilościach na trasie pokonanej przez nas na Łemkowskim Oriencie, ale nie jestem w stanie stwierdzić czy to było to samo - byłam zbyt skupiona pilnowaniem młodego na drodze...
Tak Cię podejrzewam, że pewnie się dziś (lub jutro) jakiś kolejny wpis z ładnej wycieczki pojawi... :)
Pozdrawiam :)
niradhara | 19:38 wtorek, 7 września 2010 | linkuj
Przypomniał mi się obrazek z dzieciństwa. Zawoziliśmy z dziadkiem worki zboża do takiego młyna i czekaliśmy na mąkę... Rozrzewniłam się :)
Komentuj