Lipa w Młoszowej
-
DST
131.00km
-
Teren
10.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Potężna lipa rośnie przed pałacem w Młoszowej.
Gdy się spojrzy z drugiej strony nie wygląda już tak potężnie.
Jednak z pewnością jest bardzo interesująca.
No, ale od początku. Wybrałam się do Trzebini pociągiem. Przyjechałam około siódmej rano. Zimno. Bardzo zimno. Z tego, co wyczytałam w internecie pałac w Młoszowej otwierają o dziewiątej. Żeby wypełnić czas i trochę się rozgrzać pojechałam do rezerwatu Ostra Góra. Ostre podjazdy rzeczywiście mnie rozgrzały, natomiast wielkie kałuże na końcu zjazdów wcale nie.
Na zdjęciu charakterystyczny buk z rezerwatu Ostra Góra.
To już Młoszowa.Potężna baszta w murze otaczającym rozległy teren pałacowego parku.
Lwy strzegą mostu prowadzącego przez fosę.
Pałac robi wrażenie.
Może jest to trochę wrażenie dekoracji teatralnej, ale jednak ma swój urok.
Pałac wybudował w XIX wieku niejaki Florkiewicz, adwokat z Kęt. Aby dorobić sobie nobliwą historię rodu, kazał pobudować sztuczne "ruinki", pamiątkowe monumenty, rzeźby itp.
W parku.
Kamienny stół i ława pod pięknymi bukami.
I jeszcze jedno ujęcie.
Wracałam oczywiście rowerem. W Olkuszu rozkopany rynek i okoliczne uliczki. Wkrótce trzeba będzie wybrać się i zobaczyć co tam zdziałają. Rynek może być naprawdę piękny.
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
Zbieram się dopiero po paskudnej grypie, objawiającej się głównie koszmarnym bólem głowy, uniemożliwiającym nawet czytanie blogów. Z całą pewnością jednak przeczytam wszystkie zaległe wpisy. Nie mogłabym sobie odpuścić tak ciekawej lektury i inspirujących fotek.
Serdecznie pozdrawiam :)