anwi prowadzi tutaj blog rowerowy

Stary młyn w Lelitach

  • DST 150.00km
  • Teren 20.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 lipca 2010 | dodano: 11.07.2010


Ten właśnie młyn stał się powodem, dla którego wybraliśmy się z Krzyśkiem na tę wycieczkę, chociaż większość trasy przejechaliśmy całkiem niedawno.

Umówiliśmy się jednak wcześniej w Nowej Brzeźnicy, gdyż Krzysiek chciał jeszcze dopracować przebieg trasy gigaorbity. Pojechaliśmy w stronę Radomska i z powrotem na Zawady, gdzie zaczynał się kolejny etap rajdu "W osiem dni dookoła Zielonego Wierzchołka Śląska"
Pomimo upału frekwencja dopisała, a organizatorzy spisali się na medal. Atrakcyjna trasa, przewodnicy opowiadający historię zwiedzanych miejsc, serdeczny ksiądz-rowerzysta w Wąsoszu, który specjalnie dla nas zorganizował odsłonięcie bardzo zabytkowego i słynącego łaskami obrazu Matki Boskiej Kochającej, a potem jeszcze gościł nas na plebani. Poczęstunki - marchwiok, słodycze, napoje, kiełbasa i kaszanka z grilla.
Kąpiele w Warcie, prysznic ze strażackiej sikawki. Pełny wypas.

Trudno się dziwić, że wszyscy byli w doskonałych humorach.

Konkurs na najlepsze nogi.

Jeszcze jedno zdjęcie starego młyna.

Refleksy słońca na wodzie.




komentarze
niradhara
| 17:49 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Dziękuję za wyjaśnienie. To ciekawe. Jak dotąd znana mi była jedynie marchwianka, którą się podaje niemowlętom, gdy maja problemy z brzuszkiem :)
Anwi | 17:37 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Organizatorzy rajdu między innymi propagują regionalne potrawy. Marchwiok to jedna z nich. Rodzaj ciasta z marchwi. Całkiem smaczne.
niradhara
| 17:09 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Co to jest marchwiok?
krzara
| 16:52 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Całkiem fajnie ujął Cię ten fotograf.
anwi
| 13:19 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Alistar, po prostu wcześnie wstałam i większą część dystansu przejechałam zanim zaczęła się właściwa wycieczka.
Mnie też młyn bardzo się podobał, także jego pobliże.
alistar
| 12:17 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Anwi, nie mam pojęcia jak można przejechać w takim upale taki dystans... Podziwiam Cię, chylę czoła etc. ;)
Ależ świetny ten młyn!
anwi
| 20:21 poniedziałek, 12 lipca 2010 | linkuj Za to tym razem ja jestem na zdjęciu, i to w całości.
krzara
| 19:14 poniedziałek, 12 lipca 2010 | linkuj Szukam się jak zawsze na zdjęciach i znalazłem tylko dwie swoje nogi. Dobre i to.
anwi
| 18:57 poniedziałek, 12 lipca 2010 | linkuj Obawiam się, że nazbyt skrótowo piszę. Pomiędzy plebanią a innymi atrakcjami było też trochę pedałowania ;)
Kajman
| 18:48 poniedziałek, 12 lipca 2010 | linkuj Uff, na plebani to można poszaleć:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa awyko
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]