Do pracy
-
DST
4.20km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 lutego 2010 | dodano: 18.02.2010
Wróbel wróblowaty.
Rano jechało się dobrze, w ciągu dnia śnieg po części stopniał, a wieczorem (pracowałam dziś do 20) znów złapał mrozik. Nie chciało mi się sprawdzać gdzie są kałuże, gdzie błoto, a gdzie lód i odpuściłam sobie powrót rowerem.
Kategoria po mieście
komentarze
niradhara | 07:55 piątek, 19 lutego 2010 | linkuj
Martwiłam się już o Krzarę. Ta kąpiel w lodowatej wodzie i powrót na rowerze nie były bezpieczne dla zdrowia. Cieszę się, że powodem jego nieobecności na BS są narty, a nie zapalenie płuc :)
Kajman | 00:41 piątek, 19 lutego 2010 | linkuj
No nie:)
Wróbel oryginalny!!! A ja nawet podróby nie potrafię cyknąć:(
Wróbel oryginalny!!! A ja nawet podróby nie potrafię cyknąć:(
niradhara | 21:26 czwartek, 18 lutego 2010 | linkuj
Jaki piękny, rasowy okaz. Fajnie, że kontynuujesz serię "wróble polskie" ;)
Praca do 20 to masakra, serdecznie współczuję. Niestety, powiedzenie: "jeśli praca przeszkadza ci w jeździe na rowerze, rzuć pracę" jest trochę mało realistyczne :(
Czy masz jakieś wiadomości na temat Krzary? Od dawna już nie robi wpisów. Ciekawa jestem, co się z nim dzieje.
Komentuj
Praca do 20 to masakra, serdecznie współczuję. Niestety, powiedzenie: "jeśli praca przeszkadza ci w jeździe na rowerze, rzuć pracę" jest trochę mało realistyczne :(
Czy masz jakieś wiadomości na temat Krzary? Od dawna już nie robi wpisów. Ciekawa jestem, co się z nim dzieje.