Mokry śnieg, mgła i wiatr
-
DST
47.20km
-
Teren
5.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ciężko mi było dzisiaj zmobilizować się i wsiąść na rower lecz gdy już to zrobiłam nie żałowałam. Oczywiście kierunek Olsztyn. Przy takiej pogodzie wolę nie ryzykować innej trasy. Tutaj wiem, że jakoś przejadę, a na miejscu będę mogła zagrzać się ciepłym żurkiem w ciepłym barze i ze świeżymi siłami ruszyć z powrotem. Jeszcze w Kusiętach trafiła mi się specjalna premia.
Nieostry, ale złapałam go! Trochę szkoda, że bez ogona. Może innym razem.
W Olsztynie trochę pokręciłam się żeby zrobić jakieś fotki. Białe skałki pod białym śniegiem i w białej mgle nie wyglądały zbyt atrakcyjnie a zamku wcale nie dopatrzyłam się w miejscu gdzie być powinien. Pewnie rozkradli na skalniaki.
Jednak Olsztyn wcale mi się nie znudził. Mam nadzieje, że jeszcze tu wrócę jakieś sto tysięcy razy :)
Kategoria wycieczka rowerowa