Jesienny Ogrodzieniec
-
DST
53.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chciałam wykorzystać pogodę i nacieszyć się Jurą w jesiennej odsłonie. Krzysiek też skusił się na wyjazd. Pociągiem dojechaliśmy do Łaz a dalej rowerami w stronę Kromołowca. Krzysiek nie byłby sobą gdyby nie dodał czegoś od siebie. Wyczytał z mapy, że w Niegowonicach znajduje się zabytkowy Dworek Modrzewiowy. Jednak nie było łatwo go odnaleźć. Miejscowi w ogóle nie wiedzieli o co chodzi, dopiero siódma czy ósma osoba skierowała nas we właściwą stronę. Trafiliśmy na ulicę Nowowiejską, przejechaliśmy nią w jedną stronę bez skutku. Gdy zawracaliśmy Krzysiek postanowił zwrócić się z zapytaniem do napotkanej pani. Okazało się, że to obecna właścicielka dworku. Pomimo, że się spieszyła pokazała nam dom, ogród, stawy, poczęstowała jabłkami i orzechami a także ciekawymi opowieściami. Dla tych opowieści warto byłoby wrócić tam raz jeszcze i utrwalić wspomnienia jej a także jej 92-letniej matki. Tym razem nie było na to czasu. Pojechaliśmy więc zgodnie z planem na Górę Kromołowiec.
Skały na Kromołowcu © anwi
Z Kromołowca do Ogrodzieńca jechaliśmy szlakami, których jeszcze nie przejeżdżaliśmy. Było tam sporo piachu i terenowych podjazdów ale nówka zawsze cieszy.
W Ogrodzieńcu mogłabym siedzieć cały dzień zwłaszcza, że turystów mniej niż zazwyczaj.
Kategoria wycieczka rowerowa