Odreagować
-
DST
72.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
W piątek umarł mój kot - Sasza. Długo chorował, w ostatnich miesiącach co dzień dostawał kroplówkę, co drugi - zastrzyk przeciwbólowy. To bardzo przykre, gdy taka mała istotka, zależna od człowieka jak dziecko, cierpi i umiera.
No cóż, trzeba jakoś się z tego otrząsnąć a najlepszy w tym celu jest dla mnie rower i kontakt z przyrodą. Pojechałam z Krzyśkiem lasami w stronę Złotego Potoku.
W lesie borówki. Wkrótce trzeba będzie wybrać się na zbiory.
Pomimo długotrwałej suszy pojawiają się podgrzybki.
W tym dniu odbywa się święto Szlaku Orlich Gniazd. Nie mam ochoty uczestniczyć w tych imprezach jednak trudno byłoby całkiem je ominąć. W Złotym Potoku spotykamy znajomych:
Danusia w stroju historycznym częstuje grochówką.
Zawsze roześmiana Madzia pozuje z parą szczudlarzy.
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
Ale choć przez ten krótki czas miał pełny brzuszek, ciepły dom, troskę i kochającego opiekuna.
Pozdrawiam.
Parę lat temu opłakiwałem psa, którego nie dało się uratować... Takie już życie jest, że nie zawsze świeci słońce.
Pozdrawiam.