Między Wielowsią a Gliwicami
-
DST
98.00km
-
Teren
20.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka z Grześkiem i Jurkiem. Dojazd do Wielowsi samochodem. Trasa: Wiśnicze, Kotliszowice, Wilkowiczki, Pniów, Paczyna, Bycina, Jez. Pławniowice, Rudzieniec, Rudno, Kleszczów, Taciszów, Jez. Dzierżno Duże, Dzierżno Małe, Pyskowice, Kamieniec, Księży Las, Łubie, Wielowieś. Jeszcze garść fotek:
Najpierw była koza. W Wiśniczach, o ile się nie mylę.
Zjadłaby mi obiektyw, gdyby był nieco bardziej miękki.
Potem pałac w Kotliszowicach.
Ciekawy lecz zaniedbany.
Potężny pałac w Bycinie również popada w ruinę. Szkoda.
Nad jeziorem Pławniowice zjedliśmy śniadanie.
W Pławniowicach nad kanałem.
Przejechaliśmy obok pałacu, gdyż byliśmy tu już niejeden raz.
Rzut oka na piękny spichlerz.
To już pałac w Rudzińcu.
Drewniany kościół w tejże miejscowości.
Kaplica rodu von Ruffer wyburzona w latach sześćdziesiątych. Pod ziemią znajdują się groby tej rodziny.
Kolejny posiłek nad jeziorem. Tym razem Dzierżno Duże.
Tutaj Drama wpływa do jeziora Dzierżno Małe.
W Pyskowicach zajrzeliśmy do skansenu starych lokomotyw.
Karuzela w skansenie.
Zbiory ciekawe lecz niszczeją niezabezpieczone na otwartej przestrzeni.
W Pyskowicach jest też zabytkowy rynek.
Interesujący kościół św. Mikołaja.
Przez Kamieniec przejeżdżałam dwukrotnie, zawsze brakło czasu, żeby zatrzymać się przy tym pałacu.
Bardzo ładnie odremontowany mieści teraz ośrodek leczniczy dla dzieci.
Przy pałacu kaplica.
Piękny kartusz.
Obok Mysia Wieża, sztuczna ruina wybudowana na resztkach średniowiecznego zamku Kokoszów.
Kategoria wycieczka rowerowa
komentarze
To na pewno koza.Tylko koza zjada wszystko:)
Pozdrawiam:)